15.07.2015 W Gherghenzano tłumy ludzi uczciły relikwie św. o. Pio

 
 
 

Po całodniowej podróży z Pietrelciny, ks. Jarosław dotarł z relikwiami św. o. Pio – jego habitem i półrękawicami – do Gherghenzano.
Już gdy zjechałem z autostrady w stronę Gherghenzano zobaczyłem, że stoi mnóstwo policji. Zastanawiałem się, co się stało, nie łączyłem tego z moim przyjazdem, myślałem, że zdarzył się jakiś wypadek – opowiada ks. Jarek. – Policja, karabinierzy – wszyscy pokazywali mój samochód. Wtedy zorientowałem się, że kierują ruchem, bo ludzie wciąż szli, by zdążyć na uroczystość. Gdy podjechałem pod kościół, na parkingu zobaczyłem setki samochodów. Tłum oczekujących był nie tylko w namiocie-kaplicy, ale i koło niego.
O godz. 2o ks. Jarosław rozpoczął Mszę św., którą koncelebrował z ks. proboszczem Fortunato. Proboszcz stwierdził, że takich tłumów tam jeszcze nigdy nie było. Przyjechały m.in. grupy modlitewne nawet z odległej Florencji, Luki, Padwy , Ferrary, Bolonii.
Gdy zatrzymałem samochód, pierwsi podeszli policjanci, pytali czy mogą dotknąć relikwii św. o. Pio, bo potem będą pilnować porządku. Byli bardzo wzruszeni – mówi ks. Jarosław. – Procesja wejścia zaczęła się od sanktuarium do namiotu-kaplicy, przy akompaniamencie zespołu muzycznego i śpiewu. Miało się wrażenie, że to nie sam habit, ale że do kaplicy wchodzi św. o. Pio. Niektórzy ludzie płakali.
Podczas homilii ks. Jarek mówił na temat św. o. Pio, podkreślając, że jest on jednym z największych świadków Bożego Miłosierdzia. – To ich łączy tak mocno razem – św. Jana Pawła II ze św. o. Pio i św. o. Charbelem: całkowicie oddali się i rzucili w objęcia Jezusa Miłosiernego. A nauczyli się tego od Matki Bożej- stwierdził. Ks. Jarosław. Mówił o dźwiganiu krzyża, cierpieniu i znoszeniu upokorzeń, które umieli ofiarować i znosić z miłości dla Chrystusa.- Nie ma w życiu przypadków – to spotkanie było już zaplanowane. Tak miało być, by tu, w drodze do Polski odbyła się ta celebracja. Więc proszę Cię, św. Ojcze Pio – mówił ks. Jarek – ja, zwykły ksiądz z Polski, z kraju św. Jana Pawła II, błagam Cię i proszę na klęczkach: wysłuchaj tych braci i sióstr tu obecnych i mów dzisiaj o nich Jezusowi.
Wspomniał również śp. ks. Ryszarda Dębka, który ciężko chorując na nerki przez 33 lata był poddawany dializom. Przed śmiercią ofiarował ks. Jarkowi stułę z wizerunkiem św. o. Pio. Przez wszystkie lata życia kapłańskiego ks. Ryszard prosił o. Pio o łaski dla siebie – mimo że prorokowano mu dużo wcześniejszą śmierć, zaraz po święceniach, przeżył 33 lata w kapłaństwie. Tę stułę ks. Jarosław założył w środę na ornat. W czasie homilii podniósł ją wysoko i mówił: Księże Ryszardzie, już wiem, dlaczego mi dałeś tę stułę – bym mógł wam wszystkim tu powiedzieć: proście św. o Pio, on wam może wiele wyprosić. Ale przede wszystkim to, byście mieli siłę dźwigać własny krzyż.
Po Mszy św. wierni mogli podchodzić do habitu – relikwii i całowali półrękawice, które o. Pio miał na swoich stygmatach. Z wielką czcią i miłością oddawali cześć tym relikwiom. Przez chwilę ks. Jarek zatrzymał się przy tej długiej procesji. I ku jego zaskoczeniu – wielu podchodziło do niego i prosiło, by mogli ucałować stułę ks. Rysia.
Ks. proboszcz był szczęśliwy, mówiąc że wieczór tak wielkiej, ufnej modlitwy jest niepowtarzalny. Dziękował wszystkim i w pewnym momencie rozpłakał się, a ludzie zaczęli bić brawo. Na koniec zwrócił się do ks. Jarosława, mówiąc: Dziękujemy i Tobie, księże Jarku, niestrudzony pielgrzymie…
Ks. Jarek wstał, a wówczas rozległy się oklaski, które trwały kilka minut. – Błagam was, nie dla mnie – dla Jezusa, Maryi, św. o. Pio, św. Charbela – przerwał, a wtedy zabrzmiały jeszcze bardziej. Na koniec ks. Jarek pobłogosławił wszystkich relikwiami – półrękawicami św. o. Pio.
Dziś, w czwartek, w święto Matki Bożej Szkaplerznej, o godz. 8 rano ks. Cielecki odprawi Mszę św. w sanktuarium, gdzie przeniesiono relikwie. Będzie ona transmitowana na żywo.
A potem wyjazd, dalsza podróż w stronę Polski. Za kilka dni do naszego kraju, na Dni św. Charbela wybierają się też pielgrzymi z Ghergenzano.
We Włoszech ukazał się polsko-włoski kalendarz poświęcony św. Charbelowi, zawierający m.in. zdjęcia z pielgrzymki z ks. Jarosławem do Libanu.
(oprac. BRS)

Leave a reply

Your email address will not be published.