Biblijny Eden czy granica piekła (Vatican Service News – 15.01.2018)

 
 
 

Ojciec święty Franciszek rozpoczyna jedną z trudniejszych wizyt apostolskich, mimo ,iż wraca na swój kontynent Ameryki Południowej. W dniach od 18 do 21 stycznia paież znajdzie się w sercu Amazanii w Puerto Maldonado , które jest położone na przecięciu granic trzech państw: Peru, Boliwii i Brazylii. Miejsce to  mogłoby służyć za obraz tego, czym był biblijny Eden – obraz stworzonej doskonałości i dramatu grzechu. Amazonia na tym obszarze to zderzenie dziewiczego piękna i nieskazitelności, z irracjonalnymi tendencjami człowieka do samounicestwienia; konsekwencji zerwania więzów przyjaźni ze Stwórcą.Rzecz jasna, rozwój techniczny jest zjawiskiem pożądanym. Staje się natomiast poważnym problemem, kiedy prowadzi do degradacji świata i jakości ludzkiego życia. To miejsce niezwykłych zasobów złóż złota.  Raj zostaje więc poddany degradacji by pazerność tego świata mogła zapewnić małej grupie ludzi jeszcze większy zasób majątku. Pracujące w  tym rejonie  maszyny górnicze i dostający się do dorzeczy Amazonki zużyty olej z tych maszyn oraz zaburzenia ich naturalnych struktur, to tylko mała cząstka destrukcyjnej działalności człowieka. Jednak prawdziwym zagrożeniem dla ekosystemu jest technologia używana w procesie oczyszczania złota, tzw. rafinacji. Złoto rodzime lub też uzyskane z kruszców zawiera zwykle domieszki najczęściej srebra, ale także miedzi i żelaza oraz innych pierwiastków w śladowej ilości. Niektóre sposoby rafinacji złota znane były już w starożytności. Najlepszy sposób oczyszczania złota polegał — według Pliniusza — na użyciu rtęci. Tej samej , która niesie ze sobą śmierć i zniszczenie.  Do odzyskania niewielkiej części złota, która pozostała w rtęci po przesączeniu przez skórę odparowywano ją (rtęć) podgrzewając mieszankę do odpowiedniej temperatury.W Europie, jak podają znawcy tematu metalurgii pierwiastków szlachetnych, kwestię ograniczeń w wydobyciu rtęci i handlu tym pierwiastkiem, reguluje międzynarodowa konwencja nazwana “Konwencją z Minamaty”, która mówi także o podjęciu działań w celu ograniczenia emisji rtęci w przypadku wydobycia złota tradycyjnego i na małą skalę. Natomiast tu, w Puerto Maldonado, wszystko jest poza kontrolą . Życie ludzie nie ma żadnej ceny, nikt się z nim nie liczy. Dlatego każdego dnia oprócz pięknych widoków dostrzeżemy setki i tysiące ludzi schorowanych z wadami. Nawet małe dzieci wiedzą czym jest rtęć. W najbliższych dniach przyjeżdża do nich papież  a samo miejsce stanie w centrum światowych mediów. Może to ten właściwy czas by o tym zacząć pisać i mówić by bronić niewinne a jak bardzo zagrożone życie zamieszkujących te tereny ludzi.

Leave a reply

Your email address will not be published.