Chociule zaadoptowały ks. Jarka

 
 
 

Niedziela była bardzo pracowita dla „wypoczywającego” na wakacjach ks. Jarosława. Już o godz. 7.30 odprawił Mszę św. w odległej o 4 km od Ołoboku miejscowości Rokitnica, a o godz. 9 w Chociulach. Tam wyznał: Od dziś Chociule będą moją parafią,. Czuję się przez was zaadoptowany. Tu odkrywam otwarte serca i dobroć. Mogę się na kazaniach wygadać, mogę mówić kazań ile chcę, a wy chcecie ich słuchać. Nawet w mojej rodzinnej parafii Niegowici nie mam takich możliwości. Ale uroczystość Matki Bożej Wniebowziętej mogę świętować w Chociulach, w tutejszym kościele pod Jej wezwaniem.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku ks. Jarek przywiózł do Chociul kopię obrazu Matki Bożej z Niegowici i w wielu tutejszych domach ludzie mają Jej wizerunki. Ks. Jarosław na znak tych więzi na końcu Mszy św. podarował dla wiernych i kościoła w Chociulach, przywieziony z Italii obraz Matki Bożej Pompejańskiej. Gdy poświęcił ten wizerunek, przejęli go Grażyna i Grzegorz Skurzyńscy, którzy prowadzą Dom Modlitwy św. Charbela. Parafianie, wdzięczni za ten podarunek, już zapowiadają, że każdy będzie chciał przez jakiś czas mieć ten obraz u siebie w domu.
Ks. Jarosław odprawił też Mszę św. w Ołoboku oraz polową w lesie w Niesulicach. Wzięło w niej udział wielu turystów, dzieci, młodzież oraz duża grupa harcerzy ze Świdnicy. Ks. Jarek żartuje: Nie mogę być w Świdnicy, to Świdnica jest u mnie. Pan Bóg sobie zawsze poradzi.
Po Mszy św. do ks. Jarosława podeszły młode dziewczyny dziękując za tę Eucharystię, którą bardzo głęboko przeżyły.

(oprac. BRS)
8.08.2016

Leave a reply

Your email address will not be published.