Dzień dla Maryi w Arlon (14.05.2017)

 
 
 

Jak można było zobaczyć wczoraj na naszym portalu w migawce filmowej, ks. Jarek rozpoczął wczoraj rekolekcje w belgijskim mieście Arlon przy granicy z Luksemburgiem.
Odbywały się one w kaplicy pod wezwaniem św. Longina – żołnierza, który włócznią przebił na krzyżu bok Jezusa – a gdy wytrysnęła z niego krew, otworzył oczy i otrzymał łaskę wiary, którą później przypłacił śmiercią męczeńską.
Nabożeństwa, którym przewodniczył ks. Jarek trwały od godz. 10. 30 przez cały dzień. Po modlitwie do Ducha Świętego, ksiądz przywitał się z każdym, kto przybył na rekolekcje. A przyjechali tam ludzie z różnych stron – z Luksemburga, Francji i Belgii. Ci, którzy mają swoje Domy Modlitwy św. Charbela, przynieśli swoje lampy oliwne i zeszyty, na których widnieje numer domu i gdzie wpisywane są skrupulatnie wszystkie łaski otrzymywane od Boga za wstawiennictwem św. Charbela. Bardzo wzruszyło to ks. Jarka.
Na ołtarzu ustawiono relikwie świętych Jana Pawła II i o. Charbela, które uroczyście przyniosła matka ze swoją córeczką. Modlono się w intencji wszystkich, którzy jednoczyli się w modlitwie z uczestnikami rekolekcji. Później ks. Jarosław wygłosił pierwszą naukę rekolekcyjną.
Bogu dzięki, że w ciągu dnia znaleźli się również Polacy, którzy mieszkają na tamtym terenie; przed południem tłumaczką była Polka, która słowa księdza przekładała na język francuski.
– Była też chwila przerwy na wspólną kawę. Jeszcze wszyscy przypatrywali się sobie, ale widziałem, że zaczyna tworzyć się dobra atmosfera. – mówi ks. Jarek. – Najwięcej było Francuzów. Na rekolekcje zapisało się mniej osób, jednak w ciągu dnia ludzi przybywało. I zapewne dzisiaj będzie ich więcej, bo już powiadamiali swoich bliskich i znajomych.

Bardzo ważne nabożeństwo w łączności z Ojcem św. Franciszkiem w Fatimie, rozpoczęło się w południe. Ks. Jarosław ustawił przy ołtarzu obraz Maki Bożej Pompejańskiej. Wyglądał on pięknie, przystrojony białymi różami – które wszyscy przynieśli w darze dla Maryi. Upiększyły ołtarz, otoczyły również figurę Marki Bożej Fatimskiej. W białych różach zanurzone były jak w wodzie jakiegoś niezwykłego źródła relikwie św. Jana Pawła i o. Charbela. Ks. Jarek poświęcił świece i na każdego nałożył błękitny różaniec, który wiezie z Częstochowy, by Maryja otoczyła wszystkich szczególną opieką. Z zapalonymi świecami śpiewano– Ave Maryja.

Ks. Jarosław zawierzył i konsekrował Matce Bożej serca tych, którzy należą do Domów Modlitwy św. o Charbela. – Przynoszę ci ich wszystkich w darze Maryjo, na ten wielki jubileusz setnej rocznicy dnia, gdy przyszłaś do Fatimy i w podzięce za to, że wciąż jesteś obecna wśród nas. Bądź Maryjo dla nas dalej najukochańszą Matką i Królową. Po tej modlitwie przeprosił Maryję za wszelkie przewinienia względem Niej i samego Jezusa Chrystusa. – Maryjo, przepraszam Cię za tych, którzy odeszli od Jezusa, porzucili wiarę w tych krajach zachodniej Europy, za tych, którzy oddali się we władanie zła i za tych, którzy sprzedali wiarę – można by rzec samego Chrystusa – włączając się w działalność różnych grup masońskich i walczących z Kościołem Chrystusowym – mówił.
Przepraszał również za aborcję, eutanazję, za grzechy osobiste, za kapłanów którzy mogli zranić czy oddalić od Boga. Po tej modlitwie powiedział, że teraz, jak to uczynił Jan Paweł II, położy się krzyżem przed wizerunkiem i figurą Maryi, by błagać w ciszy o przebaczenie. – A wy, jeśli chcecie, możecie uklęknąć i błagać razem ze mną – dodał. Był to moment szczególny. Ksiądz położył się krzyżem na posadzce. W kościele nie było nikogo, kto by nie uklęknął. To była pokorna modlitwa o przebaczenie.
Po tej części modlitewnego spotkania – przerwa na obiad, na który podano coś w rodzaju zupy pomidorowej, była też sałata, okrągłe ziemniaczki, troszkę mięsa, a dla księdza przygotowano omlet.
– Był bardzo dobry, bo to chyba francuska specjalność. Nie pamiętam, czy kiedyś jadłem omlet – zastanawia się ksiądz z uśmiechem.
Po obiedzie i chwili rozmowy rozpoczęła się druga część spotkania. Była to wspólna modlitwa różańcowa w kilku językach – przewodniczy ł ks Jarek. A później wyjaśnił, dlaczego przy ołtarzu ustawiony jest również obraz Jezusa Miłosiernego. Otóż przyniosła go pani Ann, która mieszka już na terenie Francji. Jest to kobieta niezwykła – opowiada wszystkim, że mieszka w byłej plebanii, którą zakupiła. To jej dom. Codziennie jest na Mszy św. W 2003 roku była w Polsce, w Krakowie. Kupiła tam obraz Jezusa Miłosiernego. Chciała go umieścić w kościele, lecz proboszcz powiedział: Po co obraz, Pan Jezus jest w tabernakulum… Od tamtego czasu codziennie o godz. 15 niesie obraz do kościoła i odmawia koronkę do Bożego Miłosierdzia. Ksiądz na to się zgodził, ale zastrzegła: jak mi obraz odbierzesz, to będę płakać.
– Opowiedziała mi tę historię przed obiadem – mówi ks. Jarek – Poprosiłem ją , żeby przywiozła obraz i jakoś udało się jej to zorganizować. I przewodniczyła modlitwie koronki do Bożego Miłosierdzia przed tym wizerunkiem, który pobłogosławiłem. Powiedziałem jej przy ołtarzu: Póki ci starczy życia, nie ustawaj w szerzeniu kultu Bożego Miłosierdzia. Błogosławię ci… Byłą bardzo wzruszona, podobnie jak pozostali. Jedną część koronki odmówiliśmy po polsku.
Na koniec ks. Jarek zapytał: Czy umiecie modlić się po polsku?Gdy jestem we Włoszech pytam często o to samo i uczę ich po polsku słów: Jezu, ufam Tobie. A czy wy umiecie? Ku mojemu zdziwieniu wszyscy razem trzy razy zawołali po polsku: Jezu, ufam Tobie.Na koniec ksiądz udzielił błogosławieństwa relikwiami św. Jana Pawła II.
Tłumaczem była Francuzka, która znała język włoski, ale mając na uwadze, że w kościele byli też Polacy, którzy nie umieją francuskiego, ks. Jarek głosił w dwóch językach – polskim i włoskim, a inna z kobiet tłumaczyła jego słowa na francuski. I dało się! Wygłosił w ten sposób kolejną katechezę o Bożym Miłosierdziu.
Po przerwie rozpoczęło się nabożeństwo z odnowieniem przyrzeczeń Chrztu św. Ks. Jarek przypomniał znaczenie tego sakramentu, a później wszyscy podchodzili, podawali swoje imię, a on polewał głowy wodą święconą, mówiąc: Niech Pan cię błogosławi, strzeże i obmywa twój umysł, twoje serce i oczy, byś wciąż widział znaki Jego obecności, abyś szedł drogą świętości. Każdy, jako symbol białej szaty – otrzymał białą szarfę. Przy zapalonych świecach wszyscy wyznali wiarę i wyrzekli się szatana. Całe nabożeństwo tłumaczył polski ksiądz ze zgromadzenia księży sercanów, który pracuje w Belgii, a kiedyś pracował na misjach. Księża sercanie mają wyższe seminarium duchowne w Stadnikach, zaledwie kilka kilometrów od Niegowici. – Pomyślałem – Maryja, Królowa Wniebowzięta również tu dała mi tłumacza – mówi ks. Jarek. Podczas Mszy św. celebrowanej przez ks. sercanina, w homilii ks. Jarek mówił o św. Charbelu, o jego miłości do Matki Bożej.
Na zakończenie Mszy św. ks. Jarek przekazał wizerunek Matki Bożej Pompejańskiej dla celebrującego Mszę św. księdza, o on obiecał, że znajdzie się w jednym z belgijskich kościołów, w którym odprawia Mszę św. Ks. Jarosław przywiózł jeszcze jeden taki obraz, ale jeszcze dzisiaj zawiezie go, pokonując kilkaset kilometrów do Paryża, aby go podarować siostrom w kaplicy Matki Bożej Cudownego Medalika.
– Kiedy zakończyliśmy Eucharystię, rozpoczęła się burza i błyskawice. Nagle wyszło słonce, a na niebie pokazała się tęcza. Francuzi, Belgowie przybiegali do mnie, pokazywali mi zdjęcia tęczy, mówiąc – to dla nas piękny znak. Przyznawałem im rację – opowiada ks. Jarek.

Modlitewne spotkanie zakończyła Litanię do Matki Bożej, którą już w salce domówili ci, którym nie spieszyło się do domów. Niektórzy pozostali też, by porozmawiać indywidualnie z księdzem. Ten dzień dla Maryi zakończył się o godz. 21
Reportaż z soboty w Arlon – dziś na naszym portalu. Wiele tłumaczone jest na język polski.
Dziś rano – od godz. 10 modlitwa, katecheza, nabożeństwo z prośbą o uzdrowienie i uwolnienie za wstawiennictwem św. Charbela, spotkanie z członkami Domów Modlitwy, litania do Matki Bożej oraz koronka do Bożego Miłosierdzia. Całość zakończy Msza św. z błogosławieństwem krzyżem misyjnym.
– Pamiętajmy o sobie w modlitwie – prosi ks. Jarek i zapewnia, że modli się za wszystkich.
(oprac. BRS)
14.05.2017

Leave a reply

Your email address will not be published.