Nie prosiła o swoje uzdrowienie, tylko o nawrócenie syna…

 
 
 

Dobiega końca peregrynacja relikwii św. o. Pio w samej Łodzi. Wczoraj, zgodnie z planem ks. Jarosław przywiózł je do parafii św. Franciszka w centrum miasta. Kościół był wypełniony wiernymi nie tylko z samej parafii, ale również z innych części Łodzi. O godz. 17. 30 uroczyście powitali relikwie proboszcz ks. Wiesław Dura i wikary ks. Tadeusz Socha, dzięki któremu mogły one odwiedzić parafię.
Ks. Tadeusz od wielu lat przyjaźni się z ks. Jarkiem – razem byli w seminarium Duchownym. – Ksiądz Tadeusz jest starszy – był na wyższym roczniku, został kapłanem wcześniej i to on wygłosił kazanie na mojej Mszy prymicyjnej w Niegowici – wspomina ks. Jarosław. – Gdy wyjechałem, przez jakiś czas nie mieliśmy ze sobą kontaktu, ale przyjaźń odżyła, bo prawdziwa przyjaźń nigdy się nie kończy. Powtarzam często, że tylko fałszywy przyjaciel się odwraca.
Po wprowadzeniu relikwii do świątyni ks. Jarosław przewodniczył modlitwie różańcowej. W świątyni św. Franciszka są przepiękne mozaiki, przedstawiające św. Jana Pawła II i bł. ks. Jerzego Popiełuszko; ks. Jarosław wspominając ks. Jerzego zdecydował, że Msza św. odprawiana była w kolorze czerwonym. W homilii wspomniał, jak kilka dni temu klęczał w miejscu, gdzie pojmano ks. Jerzego i tam przy krzyżu ustawił wszystkie relikwie, błagając świętych: Przyjdźcie nam z pomocą, byśmy mogli stawać się dla siebie braćmi i siostrami i umieli sobie więcej przebaczać. Mszę św. z ks. Jarosławem koncelebrował jeszcze jeden z tamtejszych wikariuszy. Na zakończenie Eucharystii ks. Jarosław udzielił wszystkim błogosławieństwa relikwiami św. o. Pio.
Po Mszy św. rozpoczęła się Adoracja Najświętszego Sakramentu i modlitwa o uzdrowienie i uwolnienie. Ks. Jarosław poprosił wszystkich kapłanów, aby razem się modlili.
Jak zawsze wierni mogli ucałować relikwie, a wielu z nich prosiło o indywidualne błogosławieństwo i dziękowało za wspaniały dzien. – Nie zapomnę kobiety, która podeszła do mnie mówiąc: jestem chora na raka i stwardnienie rozsiane, ale nie proszę o swoje uzdrowienie, tylko o nawrócenie syna, który oddalił się od Boga… Przyszło też małżeństwo lekarzy; on jest jednym z najbardziej znanych chirurgów w Łodzi. Ich córka kończy medycynę i bardzo poważnie zachorowała. Modliłem się nad Natalią, prosząc o wstawiennictwo świętych szczególnie o. Pio i Charbela. Proszę was, byście w nowennie pamiętali w modlitwie o Natalii – mówi ks. Jarek.
Ludzie mieli czas na adorację i modlitwę, w której trwali aż do godz. 21, kiedy rozległo się bicie dzwonów i rozpoczął Apel Maryjny, na który wielu powróciło do kościoła. Ks. proboszcz złożył świadectwo swego przywiązania do św. o. Pio. Podziękował ks. Jarkowi za przywiezienie relikwii. Ks. Jarek wyraził wdzięczność i obiecał, że postara się o relikwie, które ks. Wiesław będzie mógł osobiście odebrać. Proboszcz i parafianie przyjęli to z wielką radością. Ks. Jarek podziękował również ks. Tadeuszowi.
Po apelu kapłani pobłogosławili zebranych relikwiami świętych: ks. Wiesław – o. Pio, ks. Tadeusz – Jana Pawła II, a ks. Jarosław – o. Charbela. Relikwie wyprowadzono śpiewając „Czarną Madonnę”.
– O 21.30 ludzie stali jeszcze przed kościołem, machając na pożegnanie, a ci którzy byli na rowerach – dzwonili dzwonkami. Jechałem w nocy ulicami Łodzi, myśląc: Boże, dziękuję Ci za wszelkie łaski, za to że mogę dzisiaj pełnić tę posługę. Nie pomyślałbym, gdy przyjmowałem święcenia kapłańskie w Łodzi, że kiedyś przybędę tu z tyloma świętymi – mówi ks. Jarek.
Dzisiaj zawiezie relikwie do parafii Dobroń koło Pabianic, jeszcze na terenie Archidiecezji Łódzkiej. Msza św. rozpocznie się o godz. 17.00 a po niej różaniec i o 21.00 – Apel Maryjny ze świętymi.
(oprac. BRS)
20.10.2016

Leave a reply

Your email address will not be published.