PADRE JAREK

O skądże nam to, że Matka naszego Pana przychodzi do nas. Skoro w naszych oczach pojawił się Twój obraz poruszyły się z radości nasze serca. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią Ci się słowa powiedziane Ci od Pana.

Wielbią dusze nasze Pana i rozradował  się duch nasz w Bogu Zbawicielu naszym. Gdyż wejrzał na uniżoną Służebnicę swoją. Albowiem wielkie rzeczy uczynił Ci Wszechmocny, który możny jest i święte Imię Jego. A miłosierdzie jego z pokolenia na pokolenie nad bojącymi się Jego.
O Służebnico Pańska choć nędza nasza tak ogromna, że wznieść wzroku na Ciebie się lękamy to tytuł Twój Matki Miłosierdzia napawa nas ufnością, że nędza nasza niczym jest w porównaniu z oceanem Miłosierdzia Twojego Syna.
Niech Ten, który przyozdobił Cię tak ogromną chwałą uczynił  Cię Panią i Królową Aniołów i Świata obdarzy nas wszystkich ogromem swojego Miłosierdzia.
Wierzymy, że Jego ofiara ma moc przebłagania za nasze grzechy, które są tak liczne i ciężkie.
Maryjo, w Tobie moc odkupienia odbiła się najdoskonalej oręduj za nami  nawet wtedy gdy nasza ufność osłabnie.
Podtrzymuj nasze siły, pouczaj, prowadź, przytulaj bądź nam wciąż troskliwą i kochającą Matką.
Niech nasz Miłosierny Ojciec wie, ze wstawiasz się za nami.

Wniebowzięta Królowa przyjechała z Mielca niedługo po południu. Zapraszała coraz to innych gości – swoje ukochane dzieci. Wiele z nich przynosiło kwiaty.
Nawet siły przyrody chciały usłużyć swej Królowej. Wiejący silny wiatr wwiewał do domu mnóstwo płatków róż, które zrywał z róż kwitnących przy otwartych drzwiach balkonowych.
Po odjeździe do innych swoich ukochanych dzieci pozostawiła po sobie wrażenie, że był to ktoś niezwykłej dostojności, doskonałości, samo piękno, wrażliwość i delikatność, ktoś pokorny i ukazujący sobą na Boga, sama miłość. Ale również ktoś kogo lęka się Zły bardzo a cały Świat adoruje Ją jako swoją Królową. Wszechwładna Królowa została uczczona przez Ducha Świętego, który usłał Jej drogę płatkami róż.  Matko i Królowo nie zniechęcaj się nami!

21.06.2016
Renata Buch