Opowieść o patronie szkoły i… śnieg na majówce (10.05.2017)

 
 
 

Wczoraj ks. Jarek odwiedził Zespół Szkół w Jaworzu Górnym koło Pilzna. Młodzież przygotowywała się bardzo długo do tego spotkania. Gdy tylko ksiądz podjechał pod szkołę, dzieci machały przez okna na powitanie – widać było, że na niego czekały. Przyjęto go jak kogoś bliskiego.
Zespół Szkół pragnie nosić imię św. Jana Pawła II, dlatego zaproszono ks. Jarka, aby opowiedział o spotkaniach i o pielgrzymowaniu z Ojcem Świętym. – Byłem wzruszony otwartością, życzliwością wszystkich – począwszy od dzieci poprzez nauczycieli – po rodziców – mówi ks. Jarosław.
Podczas spotkania pokazał fragmenty filmu „Wikary z Niegowici” i komentował go. Mimo że spotkanie trwało ponad godzinę, uczniowie się nie nudzili – mieli mnóstwo pytań dotyczących św. Jana Pawła II. Gdy w filmie jest moment, w którym słychać śpiew Barki, dzieci podchwyciły to i dołączyły do śpiewu. Była też wspólna modlitwa. Uczniowie podziękowali serdecznie ks. Jarkowi – w ich imieniu uczyniła to ubrana w strój krakowski Karolina i jej kolega – Jan Paweł. Ksiądz otrzymał obraz szkoły i świeżo zerwane tulipany. Sam ofiarował dzieciom obrazki i – na pamiątkę 100 rocznicy objawień w Fatimie – różańce w kolorze błękitnym, które na koniec spotkania poświęcił. Po spotkaniu z dziećmi został zaproszony na obiad, a po nim odbyła się rozmowa z gronem nauczycielskim.
Zgodnie z planem udał się potem do Dębicy, gdzie został zaproszony przez p. Wandę na jej działkę, znajdującą się na terenie diecezji rzeszowskiej. W tej majówce wśród przyjaciół uczestniczyli członkowie Domów Modlitwy z Dębicy. Odśpiewano Litanię do Matki Bożej, ks. Jarek powiedział krótką katechezę. Była też prośba o uzdrowienie i uwolnienie za wstawiennictwem św. Charbela i błogosławieństwo jego olejem. Ks. Jarek, jak zwykle, przywiózł ze sobą relikwie świętych: Jana Pawła i Charbela.
Było tak zimno, że w pewnym momencie zaczął padać śnieg, potem jednak zaświeciło słońce. Mimo chłodu ludzie chcieli być razem. Wspólna modlitwa, uwielbienie Boga trwała aż 2 godziny. Wszyscy wrócili do domów szczęśliwi.
Niektóre świadectwa  zamieścimy na portalu.
Podczas spotkania ks. Jarosław mówił, że opatrzność sprawiła, iż jest tam przejazdem, gdyż bezpośrednio stamtąd udaje się w stronę Belgii. Dlatego poświęcił wizerunek Matki Bożej Pompejańskiej, który wiezie do miasta Arlon, gdzie go zostawi.
Dziś od rana ks. Cielecki jest już w podróży do Arlon, położonego przy granicy z Luksemburgiem. Poprowadzi tam rekolekcje. Pamiętajmy o nim w modlitwie.
(oprac. BRS)
10.05.2017

Leave a reply

Your email address will not be published.