Papież z telefonem . Sobotni felieton (Vatican Service News -23.09.2017)

 
 
 

Święty Jan Paweł II przyzwyczaił świat do swoich niezwykłych zachowań. Pamiętamy zaskoczenie prowadzącego wieczorny program publicystyczny w kanale RAI UNO, kiedy odebrał telefon od widza i usłyszał głos Jana Pawła II . Dzisiejszy papież Franciszek wydaje się iść jeszcze dalej i głębiej w kontakty bezpośrednie ze zwykłymi ludźmi.  Po ponad trzech latach pontyfikatu  już wiemy, że gdy Franciszek dowiaduje się o jakiejś szczególnej sytuacji, potrafi chwycić za telefon i zadzwonić. Tak wypełnia swoją kapłańską i pasterską powinność. Tak ją również postrzega . Zazwyczaj zaczyna się od listu do Ojca Świętego, w którym wierzący i praktykujący, ale też ci, którzy są na marginesie Kościoła czy społeczeństwa, piszą o swoim życiu osobistym, począwszy od radości z powodu narodzin dziecka, przez dramat i ból po stracie kogoś bliskiego. Dla papieża każdy rozmówca jest równie ważny i widzi w nim wyzwanie od Pana Boga , odpowiada , telefonuje, pisze listy bo zdaje sobie sprawę ,że za każdym takim wołaniem o pomoc nie kryje się zwykła chęć porozmawiania z papieżem, otrzymania listu ale nade wszystko głębokie , często przepełnione bólem wołanie o pomoc do Boga. Rozmówcami Franciszka są matki, ojcowie, dzieci, a także ludzie młodzi, siostry zakonne, kapłani, więźniowie, uchodźcy czy osoby publiczne. Nikogo nie ;lekceważy i to jest piękne świadectwo miłości i miłosierdzia Bożego. Dlatego niech nie dziwi autentyzm w pochylaniu się nad każdym człowiekiem bez zaglądania do jego przynależności religijnej czy wyznaniowej. Papież w każdym widzi dziecko Boże.

Leave a reply

Your email address will not be published.