Przez Chrzest św. jesteś na zawsze dzieckiem Boga

 
 
 

Takiego drugiego dnia rekolekcji chyba nikt się w Pesaro nie spodziewał – w piątek przybyło do świątyni w porcie bardzo wiele osób nie tylko z miasta, ale i spoza niego. Ludzie przyjechali z różnych miejscowości. – Niektórzy czekali od rana do popołudnia, ponieważ rano mieli zajętą kolejkę na indywidualne spotkanie. Naprawdę było mi ich żal – mówi ks. Jarosław.- Wielu przystąpiło do sakramentu Pokuty, były rozmowy w cztery oczy. Zauważyłem nawet, że jedna z pań nagrywała mnie po kryjomu dyktafonem; dobrze że zauważyłem, bo nie była to spowiedź. Nic jej jednak nie powiedziałem oprócz tego, że Jezus Chrystus jest miłosierny, kocha ją nieustannie. Przyszły też osoby mówiące o problemach i cierpieniu, które im towarzyszy, gdyż wcześniej w różny sposób weszły na drogę okultyzmu.
Po południu, o godz. 15.00, tak jak w pierwszym dniu skupienia, odmówiono Koronkę do Bożego Miłosierdzia, po której była katecheza oraz nabożeństwo z prośbą o uzdrowienia i uwolnienia. Nie było jednak modlitwy za wstawiennictwem św. Charbela, ani namaszczenia jego olejem. Wszyscy obecni mogli natomiast odnowić przyrzeczenia Chrztu św.; podchodzili pojedynczo do chrzcielnicy, a ks. Jarek ich błogosławił. Polewając wodą głowę każdego, prosił Boga o błogosławieństwo i łaski dla danej osoby. A później kładł na każdym białą szatę, mówiąc: Pamiętaj, że przez Chrzest Święty jesteś na zawsze dzieckiem Boga. Było wzruszenie, łzy, ale przede wszystkim modlitwa. W tym czasie kapłani spowiadali – z sakramentu Pokuty chciało skorzystać bardo wielu ludzi, więc wychodzili z konfesjonałów prawdziwie umęczeni.
Ks. Jarek stał modląc się i polewając głowy wodą non stop przez 2 godziny. – Wydawało mi się, że ta kolejka nie ma końca – kiedy jednak czułem, że trochę słabnę, dotykałem krzyża-”zapalniczki”, który miałem na szyi i prosiłem: Boże, dodaj mi siły. Bo przedwczoraj i wczoraj trzeba się było ratować aspiryną – miałem gorączkę i byłem osłabiony. Uświadomiłem sobie – chyba nie jestem chory, skoro tyle mogę wytrzymać – mówi ks. Jarek.
Po tym niezwykłym nabożeństwie wszyscy zapalili świece od paschału i nastąpiło odnowienie przyrzeczeń Chrztu św., wyznanie wiary i wyrzeczenie się szatana. – Nie zapomnę, jak potężnym głosem odpowiadali na zadawane pytania. Jak by rozlegał się grzmot – mówi ks. Jarosław. – Przyłożyłem płomyk mojej świecy do krzyża-”zapalniczki” wypowiadając słowa: Wy sami nie wiecie, jacy jesteście dziś piękni. Bo dziś Duch Święty na nowo zapalił wasze serca dla Chrystusa. Chrzest św. jest największym przymierzem z Bogiem. Ten krzyż naprawdę zapala miłością do Chrystusa.
Po nabożeństwie ks. Jarosław przewodniczył Mszy św, którą koncelebrował wikariusz. Eucharystię odprawił w intencji zmarłej dokładnie 9 lat temu swojej Mamy – Barbary. Msza św. trwała właśnie w tych godzinach, w których przed laty odchodziła. Mówił o tym, jak Mama modliła się po jego narodzeniu, aby został kapłanem. Ofiarowała Bogu swoje dziecko. – Módlmy się, aby wiele matek mogło to samo uczynić – prosił.
Na koniec Eucharystii księża udzielili błogosławieństwa relikwiami św. Jana Pawła i Charbela. – Weźmy w tym miesiącu październiku szczególnie różaniec do ręki. Patrząc w Roku Miłosierdzia w oczy ukochanej, miłosiernej Matki razem ze świętymi – Janem Pawłem II Ojcem Charbelem, Teresą od Dzieciątka Jezus, którzy nigdy nie rozstawali się z różańcem – mówił ks. Jarek.
Dzisiaj rozpoczyna się październik. To wyjątkowy miesiąc: październik Roku Miłosierdzia. Będzie miał 5 sobót, 5 niedziel i 5 poniedziałków. Następny taki będzie dopiero za kilka wieków.
W trzecim, ostatnim dniu rekolekcji w Pesaro ks. Jarek będzie przed południem przyjmował indywidualnie osoby, a o godzinie 14.00 na prośbę ks. proboszcza Marco, który jest egzorcystą, będą razem odprawiać egzorcyzmy nad opętaną osobą. Ks. proboszcz poprosił o to mówiąc, że tak wielkiego opętania w swoim wieloletnim doświadczeniu nigdy jeszcze nie widział.
Ks. Jarosław prosi więc wszystkich, szczególnie w Domach św. Charbela, aby o tej godzinie otoczyli kapłanów modlitwą.
Przypominamy, że dzisiaj od godz. 18.00 będzie można po polsku i włosku wysłuchać nowej katechezy. Ks. Jarek zarejestrował ją w mijającym tygodniu będąc w drodze z Luksemburga do Mediolanu, na terenie Szwajcarii.
(oprac. BRS)
30.09.2016

Leave a reply

Your email address will not be published.