Rzymski dzień w „rytmie ks. Jarka”

 
 
 

Z Fiuggi pielgrzymi dotarli do Rzymu i pierwsze kroki skierowali do Bazyliki św. Piotra, mimo że na Placu św. Piotra wiele osób oczekiwało przed wejściem na kontrolę. Wewnątrz  było jeszcze tłoczniej – trwała Msza św, którą koncelebrował sekretarz stanu kard. Piero Parolin, z okazji dnia jubileuszu służb wojskowych. Można było podziwiać różne rodzaje mundurów – wojskowych, garnizonowych. Była też 50-osobowa grupa Gwardii Szwajcarskiej w galowych strojach wraz z komendantem Christophem Grafem.

IMG-20160502-WA0164

Pielgrzymom udało się jedynie przedostać bliżej zakrystii. Ks. Jarosław, gdy kard. Parolin wracał po odprawieniu Mszy św., mógł mu się pokłonić i mimo że wcześniej znali się tylko z kilku spotkań – rozpoznał go. – Przypomniał sobie nawet, że nie miałem brody. Bo ostatni raz widzieliśmy się przed moim wyjazdem do Libanu,  w październiku zeszłego roku – mówi ks. Jarek.

Pielgrzymi byli również na Placu św. Piotra podczas południowej modlitwy z papieżem, później mieli czas wolny, a o umówionej godzinie sprzed Bramy św. Anny, z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej i polską flagą wyruszyli w stronę kościoła Serca Jezusowego. Przeszli ulicą Borgo Pio, na której wielu ludzi siedziało przy stolikach jedząc obiad, w  ten piękny, upalny dzień. Ks. Jarkowi to wystarczyło. Rozpoczął śpiew: „Oto jest dzień, który dał nam Pan”… z oklaskami. –To dodało wszystkim otuchy, tym bardziej, że ludzie zaczęli wychodzić z restauracji, robić zdjęcia, bić brawo. Ktoś nawet dołączył się i kawałek szedł z nami. A my z Królową Polski i polską flagą szliśmy dumnie, śpiewając. Naprawdę, daliśmy znak wszystkim z całego świata, że Matka Boża Częstochowska jest naszą królową – mówi ks. Jarek.

Kościół Serca Jezusowego to neogotycka świątynia nad Tybrem, niedaleko Pałacu Sprawiedliwości, kilkaset metrów od Zamku Anioła. Często przychodził tam na modlitwę ks. Karol Wojtyła. Odwiedził go również jako młody papież – są tam do dziś fotografie z tego nawiedzenia. Ten kościół jest małym sanktuarium poświęconym duszom czyśćcowym. W niewielkim muzeum, które można było zwiedzić, zgromadzone są liczne eksponaty z różnych stron świata, świadczące o istnieniu czyśćca.

Po Mszy św.  żwawym krokiem ruszyliśmy przez środek Via della Conciliazione, patrząc na skąpaną w słońcu, piękną Bazylikę św. Piotra. Tylko w połowie drogi przystanąłem na chwilę, mówiąc wszystkim; tu mieszkam, ale nie mam czasu, by zatrzymać się w swoim domu. Poszliśmy dalej i gdy znaleźliśmy się na Placu św. Piotra, znowu rozpoczęliśmy wspólny śpiew – relacjonuje ks. Jarek. – Weszliśmy do Bazyliki przez Święte Drzwi, śpiewając „Po górach, dolinach” i przy tej pieśni doszliśmy do grobu św. Jana Pawła II. Kaplica była już tylko do naszej wyłącznej dyspozycji. Na nabożeństwo przybyło kilkoro Włochów m.in.  z rzymskich Domów Modlitwy św. Charbela, z  grup ks. Jarosława. W kaplicy był też  obecny abp. Edward Nowak, który za czasów Jana Pawła II był sekretarzem w kongregacji do spraw świętych. Po odmówieniu dwóch tajemnic Różańca św. rozpoczęło się nabożeństwo majowe z odśpiewaniem Litanii Loretańskiej. Po tym śpiewie-modlitwie ks. Jarosław wygłosił kazanie (do odtworzenia na stronie), a po nim czytał prośby o wstawiennictwo św. Jana Pawła II. Zakończył błogosławieństwem małżeństw i osoby chorej.  Na koniec złożył na ołtarzu biało-czerwone kwiaty i wszystkim udzielił błogosławieństwa.

Zgodnie z ustaleniami wyruszyliśmy w procesji, asystowały nam służby porządkowe bazyliki.  Ze śpiewem przeszliśmy do Grot Watykańskich, do polskiej kaplicy, gdzie znajduje się obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Na skroniach Jej i Dzieciątka Jezus znajdują się korony pobłogosławione przez Jana Pawła II w dniu jego śmierci. Odśpiewaliśmy tam pieśń Ave Maryja, a następnie przeszliśmy przed grób św. Piotra. Tam modliliśmy się za papieża Franciszka i Benedykta i udzieliłem wszystkim błogosławieństwa – mówi ks. Jarek.

Wychodząc z Grot Watykańskich ks. Cielecki spotkał inspektora Romani, który sprawuje pieczę nad służbami bazyliki. Znają się dobrze – kiedy tak stali i rozmawiali, objęli się, a ks. Jarek zapewnił, że pamięta w modlitwie o nim i jego niedawno zmarłej żonie.

Pielgrzymi „w rytmie ks. Jarka” zwiedzili bazylikę i -znów procesyjnie- udali się do koszar Gwardii Szwajcarskiej, gdzie odbyło się spotkanie z przyjacielem ks. Jarosława, komendantem Christophem Grafem.  Opowiadał on o życiu gwardzistów, o tym że w najbliższy piątek 6 maja 23 z nich złoży przysięgę. Na uroczystość przybędzie prezydent Szwajcarii i ok. 2 tys. gości.

Podczas spotkania komendant dał również piękne świadectwo swojej wiary – mówił o zaufaniu Panu Bogu. Wiedząc, że pielgrzymka została zorganizowana przez Domy Modlitwy św. Charbela, opowiadał, jak sam poznał tego świętego i modlił się u jego grobu w Libanie. – Była też wspólna modlitwa za zmarłego przed laty tatę komendanta i mowa o naszej wieloletniej przyjaźni – mówi ks. Jarek.

Na zakończenie spotkania komendant, spełniając   wcześniejszą prośbę ks. Jarka, wręczył medal Gwardii Szwajcarskiej pani Wandzie Mazur, dziękując jej za to, że przez 20 lat prowadziła parafialny Caritas w Dębicy i pomagała ubogim, że wciąż mobilizuje ludzi do pielgrzymowania i do modlitwy. Pani Wanda była tak zaskoczona i wzruszona, że nie mogła wypowiedzieć ani słowa, a komendant wręczał jej medal z wielkim przejęciem.

Po tym spotkaniu Christoph Graf wyprowadził pielgrzymów z Watykanu, żegnając ich serdecznie i mówiąc: Do zobaczenia. Pamiętajmy o sobie w modlitwie.

To naprawdę człowiek wielkiej klasy. I mówię to nie dlatego, że to mój przyjaciel – komentuje ks. Jarosław.

Po tym spotkaniu pielgrzymi wrócili do autokaru, by pokonać kolejne kilkadziesiąt kilometrów drogi w stronę Asyżu. To już powolny powrót do Polski. Dzisiaj rano przewidziana jest modlitwa u grobu św. Franciszka i św. Klary, przejazd do Ceseny Sarsiny, gdzie znajduje się grób św. Vicinio – najprawdopodobniej tam będzie sprawowana Msza św. a po niej błogosławieństwo obręczą św. Vicinio. Ale o tym już jutro.

(Oprac. BRS)

2.05.2016

[peg-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/api/user/103913296185050351121/albumid/6279997350482481537?alt=rss&kind=photo” ]

.

.

.

.

.

.

.

MARYJO KRÓLOWO POLSKI – JESTEM, PAMIĘTAM I CZUWAM – KAZANIE KS. JARKA (fragm.)

Leave a reply

Your email address will not be published.