Św. Charbel w Gragnano zaprasza coraz więcej osób (24.01.2018)

 
 
 

Wczoraj ks. Jarosław kolejny raz przewodniczył modlitwom w mieście Gragnano koło Pompei, w kościele św. Marka. Od kilku miesięcy znajduje się tam figura św. o. Charbela. Wszyscy mogą potwierdzić, że każdego miesiąca przyjeżdża tam coraz więcej osób, z miejscowości położonych wokół Wezuwiusza. Było tak i wczoraj, wielu ludzi uczestniczyło w spotkaniu modlitewnym po raz pierwszy. – Po prostu św. Charbel zaprasza do siebie – mówi ks. Jarek, który kościół św. Marka nazywa pustelnią świętego u stóp Matki Bożej Pompejańskiej i dziękuje świętemu ojcu za wybranie tego miejsca.
W księdze znajdującej się w kościele przybywa wpisów wdzięczności za otrzymane łaski, a także cuda uzdrowienia. Wczoraj dwie osoby powiadomiły ks. Jarka, że po modlitwie przed figurą i namaszczeniu olejem, który zanieśli do chorych, dwoje z nich zostało uzdrowionych z choroby nowotworowej. W następnym miesiącu złożą świadectwo, przyniosą również dokumentację medyczną. Jedna z kobiet pragnie też napisać i tym samym złożyć świadectwo, że od wielu lat czekała na dziecko, przeszła terapię, ale bez rezultatu. Gdy w Gragnano modliła się o potomstwo – otrzymała łaskę i jest w stanie błogosławionym.
O rozmowę poprosiło również małżeństwo, które 25 lat było świadkami Jehowy. Największą radością, którą ks. Jarek się dzieli jest to, że 22-letnia dziewczyna przyszła do tej świątyni i podjęła decyzję i zapragnęła przygotować się by  przyjąć Pierwszą  Komunię św. W trakcie rozmowy z księdzem Jarkiem okazało się, że jest tylko ochrzczona; nigdy nie przystępowała do Sakramentu Pokuty ani Komunii św. Chce to zmienić i zapewne po raz pierwszy przyjmie Jezusa do serca. W tym kościele i przed tą figurą św. Charbela. Na koniec powiedziała: – To ten święty mnie tu przyprowadził…
Ks. Jarosław mówi, że trzeba spisywać takie fakty, bo świątyni ze św. Markiem patronuje zapewne i św. Charbel.
Wczorajsza modlitwa rozpoczęła się jak zawsze o godz. 15 , ale po raz pierwszy ks. Jarosław przyjechał do kościoła dużo wcześniej, koło 14.30. Nie spodziewał się, że już pół godziny przed otwarciem świątyni spotka tam już grupę ludzi czekających na wejście.
Rozpoczęła się Koronka do Bożego Miłosierdzia, później do godz. 17.30 ksiądz spowiadał i przyjmował na rozmowy. Przed Mszą św. wygłosił krótką katechezę. Eucharystia rozpoczęła się procesją przy zgaszonym świetle – wszyscy trzymali natomiast w dłoniach zapalone świece. Wraz z ks. Jarkiem koncelebrował proboszcz Emanuele Rosanova. Proboszcz wspomniał, że gdy składał życzenia noworoczne swojemu biskupowi, zdał relację z tego pięknego dzieła, które się rozwija, mówił jak wiele osób uczestniczy w modlitwie. Biskupa Francesco, który 18 września ubiegłego roku poświęcił figurę św. Charbela, bardzo to ucieszyło.
Jak zwykle przy śpiewie Ave Maryja nastąpiło otwarcie gabloty i okadzenie figury. Ks. Jarosław na początku Mszy św. powiedział po polsku, że o wszystkich pamięta i poleca wstawiennictwu św. Charbela.
W kazaniu mówił, jak bardzo ważna jest relacja z Chrystusem. Zganił również tych, którzy nie umieją uszanować miejsc świętych. – Nie przyzwyczajajmy się do profanacji! – apelował.
Po Mszy św. odbyło się nabożeństwo uwielbienia z prośbą o uzdrowienie i uwolnienie, a na koniec spotkania modlitewnego – błogosławieństwo olejem św. Charbela. Następne spotkanie w Gragnano – 22 lutego, już w czasie Wielkiego Postu. – W Wielkim Poście będą dwa spotkania – jedno w lutym, a drugie w marcu. Dlatego proszę, abyście na oba przynieśli krzyże, które poświęcę: jeden do waszych domów, a drugi – dla waszych dzieci, byście mogli im przekazać – mówił ks. Jarek.
Po Mszy św. ktoś podszedł do księdza mówiąc: – Dziękuję, uświadomiłam sobie, że nie mam krzyża w mieszkaniu. Pewnie u wielu innych też tak jest…
Spotkanie modlitewne zakończyło się około 20.30. Ks. Jarek zrobił wszystkim niespodziankę, wręczając każdemu z wychodzących wafelek w czekoladzie, przywieziony z Krakowa. – Trochę słodkości z Polski – mówił. – Z miasta św. Jana Pawła II.
(oprac. BRS)

Leave a reply

Your email address will not be published.