Tam, gdzie żył o. Gabriele (19.03.2018)

 
 
 

Ks. Jarosław ze swoją rzymską grupą modlitewną pojechał wczoraj do miejscowości Monte Del Orazione, odległej o ok. 25 km od Rzymu. Pomimo padającego od rana deszczu, wszyscy dotarli do celu, aby wziąć udział w skupieniu modlitewnym w tym miejscu szczególnym, związanym z życiem Sługi Bożego, o. Gabriele Belardi ze zgromadzenia Sług Niepokalanej. Jego proces beatyfikacyjny w pewnym momencie zatrzymał się i nie jest kontynuowany, jednak ci, którzy go znali pragnęli wczoraj modlić się o jego beatyfikację.

Modlitwa odbywała się w małej kapliczce, gdzie znajduje się krzyż, przed którym wiele razy Sługa Boży sprawował Mszę św.
Ks. Jarosław przywiózł tam relikwie św. Jana Pawła i św. Charbela – można powiedzieć, że wczorajsza modlitwa pod krzyżem odbywała się ze świętymi i Sługą Bożym, ale przede wszystkim razem z Matką Najświętszą.
Przed Mszą św. ks. Jarosław wygłosił konferencję, w której mówił o Słudze Bożym w kontekście jego życia w umartwieniu i ubóstwie, a także o ważnym nabożeństwie do Poranionej Przenajświętszej Głowy naszego Pana i Zbawiciela.

Odmówiono również litanię do niej. Ks. Jarosław opowiadał, jak o. Gabriele na górze, która znajduje się obok, wybudował Drogę Krzyżową, jak wielu ludzi przybywało do tego miejsca. Zamieszkiwał tam w domku, który nazywał pustelnią. Zawsze bardzo wcześnie rano udawał się do Rzymu, gdzie odwiedzał chorych i cierpiących. Kiedy założył stowarzyszenie niosące pomoc ubogim, jego członkowie codziennie organizowali posiłki, starali się o ubrania dla najbardziej potrzebujących w Rzymie. S.B. o Gabriele był człowiekiem pełnym dobroci, ciepła i wielkich charyzmatów. Przybywały do niego tłumy ludzi, którzy chcieli się z nim spotkać i chociaż chwilę porozmawiać. Umarł w dniu 22 listopada 1984 roku. O. Gabriele miał również kontakty – przez pewne polskie małżeństwo – z kard. Wyszyńskim. Mówi o tym Carmelo, przewodniczący stowarzyszenia.
W południe odmówiono modlitwę Anioł Pański w intencji Ojca Świętego. Po niej rozpoczęła się Msza św. , którą ks. Jarek odprawiał w intencji rychłej beatyfikacji o. Gabriele. Podczas kazania wielokrotnie nawiązywał do osoby św. o. Charbela, będącego wzorem do naśladowania w wybieraniu tego lepszego świata – nie ziemskiego, ale tego o którym mówił nam sam Zbawiciel.
Po Komunii św. ks. Jarek pobłogosławił kolejny Dom Modlitwy św. Charbela – tym razem z Wrocławia. Odmówił też specjalną modlitwę do Matki Najświętszej, prosząc o Jej szczególną opiekę, o to by przyjęła pod płaszcz macierzyński, aby nas chronić.

Po Mszy św. w domku obok odbyła się agapa – wspólny obiad, na który każdy z uczestników przyniósł jakąś potrawę. Spotkanie zakończono Koronką do Bożego Miłosierdzia oraz modlitwą przez wstawiennictwo św. o. Charbela z błogosławieństwem jego relikwiami i olejem. – Gdy zakończyło się wczorajsze skupienie, przestał padać deszcz, a na niebie ukazała się przepiękna podwójna tęcza. Początek miała przy kapliczce, gdzie modliliśmy się przez kilka godzin. Wszyscy odczytali jaki wielki znak – mówi ks. Jarek.
Dzisiaj przypada uroczystość św. Józefa, oblubieńca Najświętszej Marii Panny. W Italii to Dzień Ojca, dlatego ks. Jarek już wczoraj wziął do ręki figurkę św. Józefa i odmówił modlitwę do św. Józefa nad każdą rodziną oraz nad rodziną Domów św. Charbela. Przypomnijmy, że św. Charbel na chrzcie św. otrzymał imię Józef. Ks. Jarosław dzisiaj rano w Bazylice św. Piotra odprawi Mszę św., polecając w niej Bogu wszystkich ojców i własnego, niedawno zmarłego Tatę, Włodzimierza.
(oprac. BRS)

Leave a reply

Your email address will not be published.