Trzecie Dni św. Charbela już za nami (22.09.2017)

 
 
 

Bazylika św. Antoniego w Padwie była ostatnim sanktuarium na trasie pielgrzymki Domów Modlitwy św. Charbela do Włoch. Z hotelu koło Padwy, gdzie spędzili nieco więcej czasu niż zwykle, bo na sen i śniadanie mieli ponad 8 godzin, pojechali do miasta świętego Antoniego. Mszę św. ks. Jarosław sprawował po polsku i włosku, bo uczestniczyli w niej nie tylko pielgrzymi z Polski, ale również z północy Włoch. Wygłosił też dwa kazania. Skierowane do Polaków dotyczyło m.in. podziałów w naszej ojczyźnie. Ks Jarosław nawiązując do Ewangelii mówił również o tym, że każdy z nas powinien nieść Dobrą Nowinę nie tylko słowem, ale swoim przykładem – dobrocią i miłością.(kazania można wysłuchać na naszym portalu)

Po zakończeniu Mszy św. pielgrzymi podchodzili do grobu św. Antoniego – każdy mógł się przy nim zatrzymać i dotknąć. Byłą też chwila na zwiedzenie Bazyliki. Po wyjściu z niej wszyscy spotkali się na placu przed nią, by  przekazać wizerunek Matki Bożej Wniebowziętej z Niegowici rodzinie pani Manueli, koordynującej Domy Modlitwy św. Charbela na północy Włoch. Przez najbliższe miesiące obraz będą przyjmować włoskie rodziny. Spotkanie w kręgu, ze śpiewem i radością odpowiadał idei III Dni św. Charbela – zbliżeniu między Domami z Polski, Włoch i innych krajów. To praktycznie już jedna wielka międzynarodowa rodzina.

Przyszedł czas na pożegnanie – pielgrzymi wracali do Polski, a ks. Jarek pozostawał we Włoszech, gdzie czekają go kolejne modlitewne spotkania. Kilkadziesiąt kilometrów od Padwy, na parkingu wszyscy odmówili Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Przed rozstaniem ks. Jarosław podziękował serdecznie wszystkim . Wręczył niektórym osobom  figurki świętego Charbela. Słowa podziękowania usłyszały też przewodniczyki  autokarów i kierowcy.
Nie był to koniec wzruszających chwil. W imieniu wszystkich pielgrzymów ks. Jarosławowi podziękowała za wspaniałe, piękne chwile jedna z uczestniczek pielgrzymki co, bardzo go wzruszyło.

Błogosławieństwo relikwiami świętych Charbela i Jana Pawła II zakończyło spotkanie. Przy autobusach ks. Jarek poświęcił jeszcze kupione dewocjonalia a także udzielił każdemu indywidualnego błogosławieństwa olejem św. Charbela.
Trzeba się było rozstać. W wielu przypadkach – dosłownie ze łzami w oczach. Okazja do kolejnego spotkania już na początku grudnia, podczas corocznych rekolekcji w Częstochowie.
(oprac. BRS)

1 Comment

Leave a reply

Your email address will not be published.