Ty mi tu świętych nie przytaczaj… (12.09.2017)

 
 
 

Kiedy wczoraj wracałem do Rzymu i do domu miałem jeszcze kilka kilometrów, zatelefonowała do mnie Włoszka, która często uczestniczyła w spotkaniach modlitewnych. Zaczęła płakać. Zapytałem – dlaczego? O co chodzi? Okazało się, że była u spowiedzi w swojej parafii i ksiądz ją zaskoczył, mówiąc: – Dobrze, że przyszłaś, bo coś ci powiem. Nawet nie wyobrażasz sobie, jak denerwujesz nas, księży w parafii, za każdym razem, kiedy chcesz przyjmować Komunię Świętą na klęczkach i do ust. Odpowiedziała – Przecież w Piśmie Świętym jest napisane, że na imię Jezusa będzie się zginać każde kolano, a cóż dopiero przed Jego rzeczywistą obecnością w Eucharystii. A ksiądz zaczął się śmiać: Tak było, ale w średniowieczu…. Zaczęła mówić – Nieprawda, w świątyni trzeba być również odpowiednio ubranym, bo jeśli nie, to znieważamy Pana Jezusa. Mówił o tym również św. Ojciec Pio… Ale ksiądz i na to miał swoją odpowiedź: Ty mi tu świętych nie przytaczaj, to była taka psychologia Ojca Pio.
Kobieta zapytała mnie: Księże Jarku, co mam dalej robić? Odpowiedziałem: rób to, co ci mówi twoje serce, twoja miłość do Jezusa i twoja wiara. Nie wstawaj z klęczek, chociaż byś bardzo długo miała czekać, aż podadzą ci Pana Jezusa. Nie jeden raz mówiono mi, że w niektórych parafiach we Włoszech, a także i w Polsce, gdy ludzie podchodząc do ołtarza klękają, kapłani opuszczają tę osobę przez dłuższy czas jakby za karę i na końcu dopiero udzielają jej Komunii św. Nieraz są to osoby starsze, schorowane – jedna z nich kiedyś w Polsce mówiła mi o takim swoim cierpieniu. Nie można generalizować, ale zdarzają się takie przypadki, dlatego prośmy Boga, aby żaden z Jego sług nie odważył się w ten sposób postąpić.
Kilka minut po tej rozmowie otrzymałem materiał filmowy, który zdecydowałem się opublikować. Celowo nie podaję, gdzie wydarzyło się to, co zostało sfilmowane, ale jest to materiał, który ukazuje, jak do świątyń wchodzi druzgocący liberalizm, modernizm, chęć przypodobania się młodym i dzieciom ze strony księży.

To już nie pierwszy filmik, który świadczy o niegodnym zachowaniu się duchownych przy ołtarzu. Nie chcę w żaden sposób ich osądzać, ale raz jeszcze proszę, abyśmy mieli tych kapłanów w pamięci codziennej modlitwy. Niech to stanie się naszą pierwszą intencją w domach Modlitwy św. Charbela.
Każdy z nas popełnia błędy i jest grzeszny, ale nikt z ludzi nie ma prawa do tego, by świątynie Boga przemieniać w salę widowiskową czy teatralną, urządzać w nich zabawę. Tymczasem otrzymuję coraz więcej takich filmów z różnych stron świata. Niedawno poinformowano mnie, że w niektórych kościołach już we Włoszech organizowane są zajęcia jogi w ramach czuwań modlitewnych. Obyśmy się w Polsce nie doczekali takich zachowań, będących profanacją miejsca. I za to musimy przepraszać Jezusa. Dlatego zdecydowałem, że pielgrzymka wszystkich, którzy przybędą do Pompei wraz ze św. Ojcem Charbelem w jego relikwiach, będzie pielgrzymowaniem do Maryi z różańcem w dłoniach i modlitwą wdzięczności Matce Bożej za to, że przyszła do nas na ziemię i wciąż przychodzi w objawieniach. Będziemy też prosić: Maryjo, przepraszaj Jezusa za nas, za wszelkie świętokradztwa, bluźnierstwa i profanacje. Przepraszamy Jezusa i Ciebie przez ofiarę i trud tego najbliższego pielgrzymowania.
Ks. Jarek

3 Comments

Leave a reply

Your email address will not be published.