Z Maryją pod krzyżem w Medjugorie (26.10.2017)

 
 
 

Drugi dzień rekolekcji, którym przewodniczy ks. Jarosław w Medjugorie, rozpoczął się poranną wspólną modlitwą na sali, gdzie ksiądz przyniósł relikwie świętych: Jana Pawła II, o. Charbela, Franciszka z Asyżu, Franciszka z Paoli oraz Narcyzy z Ekwadoru. Po odśpiewaniu Godzinek ks. Jarek wygłosił katechezę, której obszerne fragmenty zamieszamy na naszym portalu. Na koniec udzielił błogosławieństwa relikwiami św. Jana Pawła II.

Po wspólnym śniadaniu wyruszono na modlitwą pod tzw. Błękitny Krzyż przy Górze Objawień. Tam ks. Jarosław poprowadził modlitwę w języku polskim i włoskim. Dało się odczuć jedność. Na koniec modlitwy udzielił błogosławieństwa wykonanym ręcznie drewnianym krzyżem, który towarzyszy zawsze spotkaniom Domów św. Charbela. Pielgrzymi przeszli ulicą Medjugorie śpiewając pieśni religijne. Ks. Jarosław podkreśla, że musimy być ludźmi radości – radujmy się, bo Maryja jest wśród nas. Radujmy się, bo Ona i Jezus kocha nas – powtarza. Pielgrzymi doszli do domu jednej z widzących, Vicki, która dawała świadectwo. Przejeżdżali też później autokarem koło jej domu, jadąc do odległej o kilkanaście kilometrów Tihaliny. Było tam mnóstwo ludzi – pielgrzymi języka hiszpańskiego, francuskiego i angielskiego. Vicki nie można było nawet zobaczyć, bo zasłaniał ją tłum, ale z autokaru było ją widać. W pewnym momencie Vicka zaczęła machać do wszystkich ze schodów swojego domu – ksiądz poprosił kierowców, by zatrzymali autokar i otworzyli drzwi. Zawołał – Vicka, jak się czujesz? Popatrzyła i poznała – O, padre Jarek…- ucieszyła się. – Błogosławię ci, moja droga…Było to wzruszające spotkanie przyjaciół.
Do franciszkańskiej świątyni w Tihalinie polscy pielgrzymi dojechali w południe. Przewodniczką po tym pięknym miejscu była współpracownica ks. Jarosława – Danuta Lis, która mieszka na stałe w Medjugorie i udziela się pomagając Polakom. Pełni tam piękną posługę dla tych, którzy przybywają, jest dla nich tłumaczem i przewodnikiem. Nauczyła się również języka chorwackiego. Mówi, że tutaj odnalazła swoje miejsce.

W kościele w Tihalinie znajduje się piękna figura Matki Bożej Królowej Pokoju – wielu ludzi modląc się tam wyprosiło łaski dla siebie i swoich bliskich. Msza św. sprawowana była w intencji Bożeny i Jana Wróblów, którzy obchodzili 30-lecie małżeństwa, Ks. Jarosław w kazaniu mówił o miłości, o jasności którą przynosi nam Maryja i pięknie, które ukazała nam swoim życiem oraz pełnym oddaniem się woli Bożej. Modlono się za małżonków, aby umieli sobie wzajemnie przebaczać i okazywać codziennie więcej miłości. Ks. Jarosław pobłogosławił jubilatów. Po błogosławieństwie poprosił wszystkich, by podeszli do figury Matki Bożej. – Zawsze, ile razy tu jestem, dotykam moimi dłońmi dłoni Matki Bożej i mówię Jej: Bierz moje ręce, bo są Twoje, połóż je na nas i udziel nam swego błogosławieństwa – powiedział, a potem położył ręce na głowie każdego i błogosławił.

Kiedy wyszli przed świątynię, podszedł do rodziny, która również uczestniczyła we Mszy św. Było to małżeństwo z czworgiem małych dzieci – polska rodzina mieszkająca od wielu lat we Francji koło Lyonu. Do Medjugorie przybyli z innymi pielgrzymami, którzy rano pojechali gdzie indziej, a oni po prostu zostali. Doszło do małej potyczki słownej, po której zdecydowali, że jadą do Tihaliny. I tak trafili na Mszę św., na której ksiądz mówił o miłości i przebaczeniu w małżeństwie. Natychmiast sobie przebaczyli, ucałowali się. – Odjeżdżamy szczęśliwi razem. Maryja wciąż pokazuje, że nas prowadzi – powiedzieli.
– W drodze powrotnej do Medjugorie zatrzymaliśmy się przy pięknych wodospadach. Dzień był bardzo pogodny i upalny. Było jak latem – mówi ks. Jarek. Kolejny przystanek był przed kościołem św. Leopolda, wielkiego spowiednika i wielkiego świętego, który miał…130 cm wzrostu. To właśnie przed tą świątynią odmówiono koronkę do Bożego Miłosierdzia w intencji rodzin, a ks. Jarek wygłosił kolejną katechezę.

Po powrocie do Medjugorie i wspólnym posiłku wszyscy udali się do kościoła św. Jakuba, gdzie odmówili różaniec i uczestniczyli w Mszy św., po której rozpoczęła się całonocna adoracja Najświętszego Sakramentu.
Dzisiaj przed godz. 6 pobudka i wyjście na górę Križevać, by odprawić Drogę Krzyżową niosąc relikwie świętych. Ks. Jarosław zapewnia: Zabieramy wasze wszystkie trudy, cierpienia i zmartwienia, wszystkie wasze intencje. Będziemy je przedstawiać Jezusowi i prosić Go o łaskę miłosierdzia dla siebie i wszystkich, którzy o to prosili i których znamy.
(oprac. BRS)

1 Comment

Leave a reply

Your email address will not be published.