7.02.2015 Między Złotym Stokiem a Libanem

 
 
 

Wczorajszej modlitwie w parafii Złoty Stok, w szczególny sposób – już po raz kolejny – błogosławił sam biskup diecezji świdnickiej Ignacy Dec. Na Mszę św. przybyło nie tylko z tej diecezji, ale także z opolskiej i wrocławskiej, bardzo wiele osób, którym zależało, by złożyć napisane na karteczkach prośby do św. Charbela o wstawiennictwo. W ciągu kilku tygodni ks. Jarosław, odwiedzając parafie w Polsce i Włoszech zebrał mnóstwo takich intencji, które zawiezie do Libanu 16 lutego. 22 lutego o godz. 15 te karteczki z prośbami zostaną na chwilę wniesione do pustelni w Annaya, gdzie żył i umarł św. o. Charbel. Ks. Cielecki prosi wszystkich w Polsce i we Włoszech, aby w tym właśnie dniu, w godzinę Miłosierdzia, połączyli się z pielgrzymami w Libanie węzłem modlitwy w Koronce i Różańcu św.
Będzie to moment szczególny, gdyż po Mszy św. pątnicy z Polski i Włoch wyjdą przed pustelnię z zapalonymi świecami i – wraz z księżmi – utworzą krąg. Wszystkie karteczki z intencjami zostaną rozsypane przed pustelnią, a ks. Jarosław zapali je odmawiając modlitwę do św. o Charbela.
„O Święty Ojcze Charbel, który żyłeś tu przez 23 lata, jakże często odczuwałeś głód, wyjednując dla nas łaski i poszcząc, jakże często odczuwałeś chłód, nie mając ogrzewania, mimo że było zimno, a wokół padał śnieg. Spałeś na posadzce z kamienia i żyłeś w osamotnieniu… Dziś, po trzech latach mego pielgrzymowania po Polsce i Włoszech, po pokonaniu samochodem ponad 200 tysięcy kilometrów, prowadzeniu modlitw i mówieniu o Tobie w wielu parafiach tych krajów, przychodzę z moimi braćmi w kapłaństwie, a także ze wszystkim braćmi i siostrami pielgrzymującymi do tego miejsca. Przynoszę Ci ich wszystkich w darze dla Jezusa i Matki Najświętszej. Przynoszę Ci te wszystkie intencje złożone tutaj przez wiernych. Wesprzyj ich i wyproś, wyjednaj dla nich łaski, których tak bardzo potrzebują. Niech ten płomień, który się rozpali, ogrzeje Ciebie naszą miłością. Niech będzie znakiem, że w wielu sercach zapaliłeś na nowo wiarę, miłość i nadzieję. W wielu, bo w 111 domach modlitwy Twojego imienia, każdego tygodnia zapala się przed Twoim wizerunkiem 111 lamp oliwnych na chwałę Jezusa i Jego Matki, dziękując również Tobie. Pragnę, w obecności tych wszystkich braci i sióstr, z wyciągniętymi rękoma, tak jak czyniłeś to Ty w tym miejscu, w pełni uniżenia i pokory, świadom własnych słabości, błagać: św. o Charbel, przyjdź jeszcze mocniej do naszych narodów, do Polski i Włoch. Niech dwie pustelnie, które pragnę Ci ofiarować we Włoszech i w Polsce, będą darem naszej miłości i wdzięczności za Twą opiekę i wstawiennictwo. Niech wielu, którzy tam będą przybywać, doświadczy Twojej obecności i wstawiennictwa. O św. Ojcze Charbel, zamieszkaj w tych dwóch szczególnych miejscach”.
Wczorajsza – mimo że to już kolejna msza w diecezji świdnickiej – była jednak szczególna, bowiem podczas nabożeństwa ks. Cielecki mówił także o tym, że jeszcze 3 lata temu mało kto znał w Polsce imię św. Charbela. – Dziękuję Ci, Święty Ojcze. że posłałeś mnie do mojej ojczyzny, dziś bowiem w wielu parafiach są Twoje święte. relikwie, jest wiele otrzymanych za Twoim wstawiennictwem łask, wielu już pielgrzymuje w duchu wdzięczności do Twego grobu. Dziękuję Ci, że posłużyłeś się mną i czyń to nadal. Oto jestem – powiedział.
W Mszy św. uczestniczyli m.in. ks. proboszcz Józef i wikary Sebastian, a także kapłani z innych parafii diecezji. Proboszcz, wiedząc o wczorajszej mszy św., która w jakiś sposób kończy etap pielgrzymowania przed wyjazdem do Libanu, złożył dla o. Charbela dar Bożego Narodzenia, przedłużając obecność w kościele szopki, choinek, lampek o 4 dni.
Ks. Jarek nawiązując do tego faktu powiedział: Ksiądz proboszcz chciał ofiarować św. Charbelowi piękno wystroju tej świątyni, mu ofiarujmy piękno naszych serc.
Pobłogosławił też zebranych relikwiami o. Charbela i Jana Pawła II, obiecując wszystkim pamięć w modlitwie.
Spotkanie zakończyło się Apelem Maryjnym. Wzruszającym momentem było wyprowadzenie wizerunków Matki Bożej Wniebowziętej z Niegowici oraz o. Charbela. Ks. Jarosław niósł przed nimi w koszu wszystkie karteczki z intencjami, które zawiezie do Libanu. Obraz Maryi, który od 2008 roku odwiedził setki świątyń w Europie, we wtorek po Mszy św. w rzymskiej bazylice San Nicola Carcere, rozpocznie pielgrzymowanie po rodzinach Rzymu, północy i południa Włoch. Także w Polsce wiele rodzin zapisuje się, by mieć go przez 24 godziny w swoim domu. Dlatego przez długi czas wizerunek Maryi nie będzie gościł w polskich kościołach. To nawiedzenie rodzin będzie swoistym przygotowaniem do 100-lecia objawień Matki Bożej Fatimskiej w 2017 roku.
Kiedy procesja wychodziła z bazyliki, wielu ludzi żegnało wizerunek na klęczkach, płakało, Wzruszony był również ks. Jarosław, gdy idąc przez kościół słyszał „Dziękujemy Tobie”, a wiele osób całowało jego ręce.
Dziś ks. Cielecki wraca do Włoch, w poniedziałek w Vicency odbędzie się kolejne nabożeństwo, na którym spodziewanych jest wielu wiernych, także i tych, którzy przekażą swoje prośby do św. Charbela. A we wtorek wieczorem – Rzym…

Opracowanie: Barbara Rotter-Stankiewicz

 

ZOBACZ ZDJĘCIA

1 Comment

Leave a reply

Your email address will not be published.