By sprawy ziemskie nie przysłaniały nam Boga (22.12.2017)

 
 
 

Wczoraj ks. Jarosław udał się do miasta Cattolica nad Adriatykiem koło Rimini. Został tam zaproszony do parafii św. Benedykta na popołudniowy dzień skupienia modlitewnego przed świętami Bożego Narodzenia. Przybyli wierni z miasta i z sąsiedniego Pesaro. Wielu znało ks. Jarosława i uczestniczyło wielokrotnie we wspólnej modlitwie. Przyszli i ci, którzy w szczególny sposób czczą św. o. Charbela. W Pesaro są 2 pobłogosławione Domy Modlitwy św. Charbela. Osoby, które spotykają się w jednym z nich, były na wczorajszej modlitwie. Popołudnie modlitewne rozpoczęło się o godz. 15. Podczas gdy ks. Jarosław spowiadał, odmawiano modlitwę różańcową. Ponieważ do spowiedzi chciało przystąpić wielu ludzi, odmawiano też koronkę do Bożego Miłosierdzia.
Ks. Jarek wygłosił następnie katechezę, w której zadawał pytanie: Czy bardziej kochasz ten świat, czy ten, który obiecał Chrystus? Czy byłbyś gotowy zostawić ten świat w każdej chwili? Mówił też o niebezpieczeństwie, jakim jest to, że niekiedy sprawy ziemskie tak potrafią zaangażować człowieka, że przysłaniają mu Pana Boga. Podczas modlitwy nie uwielbiamy Go, lecz tylko prosimy, by zyskać lub nie utracić tego, co posiadamy. – Jest to szalenie niebezpieczne – podkreślał ks. Jarosław.- Pan Jezus bowiem domaga się naszej miłości ku niemu.
Katecheza trwała prawie godzinę, po niej rozpoczęła się adoracja Najświętszego Sakramentu z prośbą o uzdrowienie i uwolnienie. Była też modlitwa do św. Charbela, którego postać ks. Jarek przybliżył zebranym. Odmówiono litanię do tego świętego, wszyscy otrzymali indywidualne błogosławieństwo olejem z Annaya, błagając o wstawiennictwo św. Charbela. Kiedy przyjmowano błogosławieństwo olejem, każdy otrzymywał również opłatek z Polski. Potem wszyscy składali sobie życzenia i dzielili się opłatkiem. Wcześniej ks. Jarek wyjaśnił istotę tego symbolicznego gestu i tego, czym jest opłatek. Wielu zabrało go do swoich domów, aby podzielić się z bliskimi w Boże Narodzenie.
Na zakończenie wczorajszego popołudnia modlitewnego ks. Jarosław sprawował Mszę św., podczas której mówił w kazaniu o tym, że mamy nieustannie dziękować Jezusowi, ponieważ On chce być wśród nas i wciąż ofiaruje nam czas, byśmy mogli Go więcej umiłować. Urodziny Jezusa to jedno z najważniejszych świąt i winniśmy Bogu za to dziękować, bo gdyby Jezus się nie urodził, nie umarłby i nie zmartwychwstał. Na pewno nas by dzisiaj nie było.
Na koniec pobłogosławił pierwszy Dom Modlitwy, który powstał w mieście Cattolica. Chciała go założyć pani mieszkająca obok kościoła, której przyśnił się św. Charbel. Kiedyś przypadkowo znalazła się w Pesaro, kiedy ks. Jarek przenosił obraz z wizerunkiem świętego. Rozpoznała wizerunek: to ten zakonnik, jego widziałam we śnie. Kto to jest? – zapytała. Od tego momentu rozpoczęło się jej spotkanie ze św. Charbelem. Kobieta, która chciała założyć dom modlitwy, jest kuzynką trzech braci, którzy są biskupami. Nazywają się De Nicolo. Jeden z nich był nuncjuszem apostolskim w Szwajcarii przez wiele lat, drugi biskupem Rimini, a trzeci Paolo – za czasów Jana Pawła II i Benedykta XVI pełnił funkcję regenta w Domu Papieskim. Z tym ostatnim przyjaźni się również ks. Jarek – jutro podzielą się w Rzymie opłatkiem.Wczoraj również po zakończeniu uroczystości ks. Jarosław otrzymał 3 nowe ornaty uszyte własnoręcznie przez Frankę, która prowadzi Dom Modlitwy św. Charbela w Pesaro.

Na koniec wczorajszej modlitwy niespodzianka – wśród modlących się była Janina Kalicińska – Polka, która 50 lat mieszka w tym rejonie. Jest wdową, mąż zmarł kilka lat temu. Pochodzi z Krakowa, z parafii św. Floriana. Znała dobrze św. Jana Pawła II – od niego przyjęła I Komunię Świętą. Była przejęta wczorajszym spotkaniem. Mówiła, że to nie przypadek, ponieważ jest czcicielką św. Charbela i św. Jana Pawła II. Mimo że ma 74 lata, z początkiem stycznia udaje się na misje to Senegalu. Będzie tam pracować w wyższym seminarium duchownym. Ks. Jarosław przeprowadził z nią po nabożeństwie rozmowę i udzielił jej błogosławieństwa na czekającą ją misję. Obiecał, że będziemy się za nią modlić – pamiętajmy o niej w naszych domach modlitwy w Domach św. Charbela.
(oprac. BRS)

Leave a reply

Your email address will not be published.