PADRE JAREK

Już poza Medjugorie w autokarze do swojego domu w Italii. Chcę jednak podzielić się z Wami moimi wrażeniami z ostatniego dnia pobytu w Medjugorie. Poniedziałek na pozór senny dzień, po uroczystościach soboty i niedzieli. To jednak pozór . Już o wczesnych godzinach porannych kiedy przybyliśmy by pożegnać  się z Maryją parking był pełen samochodów i autokarów. Okazało się ,że i pielgrzymów na mszy świętej również nie brakowało. Wczoraj w niedzielne popołudnie dotarliśmy do niezwykłego miejsca , które nazywa się “Comunita Cenacolo” . Mimo ,że wspólnota w Europie działa od ponad trzydziestu lat nie wiedziałam o jej istnieniu. Wspólnotę założyła Siostra która postanowiła pomagać ludziom z uzależnieniami od narkotyków w szczególności. Dzięki uprzejmości czy też znajomości naszego księdza z grupy udało nam wejść się głębiej niż do samego sklepiku. Udało nam się poznać Wspólnotę od jej środka. Jestem pod wielkim wrażeniem jak szerokim frontem Matka Boża w Medjugorie porządkuje ludzkie życie. Nie tylko modlitwa i pojednanie z Jej Synem Pątników , nie tylko praca nad duchowością kapłanów o których prosi byśmy się za nich modlili ale również naprawia tych na których społeczeństwo czy nawet czasami rodzina postawiła już krzyżyk. Módlmy się za tych którzy naprawiają swe życie w tej niezwykłej wspólnocie, ucząc się jednocześnie jak żyć , jak być dobrym dla innych, jak na nowo pokochać swą rodzinę i Boga.