Droga Krzyżowa. Ksiądz Jarosław prowadzi renowację Misji Świętych

 
 
 

Ksiądz Jarosław prowadzi obecnie w pobliżu naszej granicy z Ukrainą renowację Misji świętych, które głosił w ubiegłym roku.

Tak jak wówczas, również i w niedzielę po naukach wygłoszonych na Mszach świętych, po południu, ks. Jarek poprowadził Drogę Krzyżową od cmentarza do kościoła. Za Krzyżem niesione były relikwie św. Jana Pawła II i św. O. Charbela, oraz obraz Jezusa Miłosiernego, a obok niego dwa wizerunki: św. O. Pio i św. Jana Pawła II. To była Droga Krzyżowa wraz ze świętymi, którzy przez własne cierpienie, całkowite ofiarowanie siebie dla Chrystusa, stali się z miłości do Niego prawdziwymi Cyrenejczykami.
Wszyscy zwrócili uwagę na niesamowite, czerwone niebo, które towarzyszyło wiernym dłuższy czas.
Przy stacji XII – śmierć Pana Jezusa, ks. Jarek poprosił, aby nikt nie podnosił się z kolan, ponieważ wielu już dzisiaj nie chce klęczeć przed Jezusem. – Powinniśmy nie tylko klęczeć, ale codziennie leżeć krzyżem i wołać: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nad nami, bo często nie umiemy przyjąć Twojej miłości jaką masz względem nas. Stajemy się często ludźmi prawa, kanonów, wyznaczonych regułek i modlitw, a zapominamy o sercu. Nie ma w nas szczerości i wciąż uprzedzamy się do innych, siejemy te uprzedzenia wśród innych. Niesiemy własny krzyż, nawet cierpimy, lecz nie mamy siły dobrego łotra, by będąc na krzyżu rzucić się w ramiona Jezusa. Dlatego klęczymy przed Tobą, o Panie, aby powiedzieć Ci: przepraszam za brak miłości – modlił się ks. Jarek
Droga Krzyżowa zakończyła się przy postawionym w ub. roku Krzyżu misyjnym. Na zakończenie odśpiewano Apel Maryjny. Przed błogosławieństwem, którego udzielili wszyscy kapłani, ks. Jarek prosił pod krzyżem, aby każdy ucałował ten krzyż z miłością w czasie najbliższych dni, w czasie rekolekcji. – Jeśli w naszym sercu nie ma Jezusa, to nasze wnętrze staje się grobem. Ale przecież On może tam zmartwychwstać! Grób stał się przez pewną chwilę tabernakulum; tam znów był żywy Chrystus. Trzeba nam się usilnie modlić, by wiele takich serc ożyło mocą Zmartwychwstałego Chrystusa – mówił ks. Jarek
Po błogosławieństwie wszyscy przeszli z zapalonymi świecami do kościoła śpiewając „Barkę”.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Leave a reply

Your email address will not be published.