Dystans od sacrum 11.05. 2021

 
 
 

Ostatni czas był dla ks. Jarosława niełatwy i męczący. W ciągu niespełna 2 tygodni przejechał prawie 6 tys. km; był w tym czasie w wielu różnych miejscach. Udał się również do Rzymu, gdzie modlił się przy grobie św. Jana Pawła II. – Byłem trochę w szoku, zastałem rano prawie pustą Bazylikę. Przy grobie św. Jana Pawła nikogo nie było na modlitwie. Spędziłem tam prawie godzinę i w tym czasie nikt nie przyszedł. Zarejestrowałem sam krótką modlitwę, prosząc o wstawiennictwo i za wszystkich parafian.


Było to w deszczowy i chłodny piątek, ale gdy trochę przestało padać pomyślałem, aby tak jak w Polsce, pójść z krzyżem na targowisko. Na Via Cola di Rienzo reakcje były różne – podobnie jak w u nas, chociaż gdy ksiądz pytał ludzi, czy ich pobłogosławić, odpowiedzi często były bardzo stanowcze: nie chcę błogosławieństwa. Oczywiście były też osoby, które z wielką miłością przyjmowały błogosławieństwo i obrazki Matki Bożej.


Przypomnijmy, że ks. Jarek od stycznia udaje się w każdy piątek w różne miejsca, by błogosławić ludzi i modlić się z nimi na ulicach, bazarach, w galeriach handlowych. – Tym razem szedłem prawie pod oknem papieża, a reakcje były takie same lub bardzo podobne, jak w Polsce. Po prostu ludzie podrętwieli w tej pandemii czy też zapomnieli lub postanowili zachować dystans od sacrum i nawet samego Boga – mówi ks. Jarek. Jednak trzeba iść dalej, bo miłość Chrystusa nigdy nie ustaje.

Leave a reply

Your email address will not be published.