Ewangelizacja ze św. Charbelem
Milena Wróbel z Domu Modlitwy nr 25 złożyła wczoraj swoje świadectwo wiary na Koncercie Uwielbienia „Misericordia Dei” w parafii św. Jana Chrzciciela w Szczytnej.
Wcześniej odwiedziła Legnicę, uczestnicząc we Mszy Św. oraz w procesji Bożego Ciała z kościoła św. Trójcy do Sanktuarium św. Jacka, w którym został ostatnio ogłoszony cud. W kościele tym, nie ma jeszcze wystawionych relikwii, jest natomiast baner informujący o wydarzeniu Eucharystycznym. 25 grudnia 2013 r. księdzu udzielającemu Komunii św. wypadł z puszki Komunikant. Podniósł go i umieścił w kielichu z wodą w tabernakulum. 5 stycznia 2014 r. natomiast zauważono na zanurzonym Komunikancie plamę, sprawiającą wrażenie krwi. O całej sytuacji został poinformowany biskup miejsca. Rozpoczęto obserwację zjawiska a następnie badania naukowe.10 kwietnia 2016 roku informacja o wydarzeniu Eucharystycznym została podana do publicznej wiadomości.
Wydarzenie to ma ogromne znaczenie dla każdego z nas, ale widać jak całe miasto to przeżywa. Zwraca się szczególną uwagę na to, czy my rzeczywiście wierzymy, że w Eucharystii przychodzi do nas żywy, prawdziwy Pan Jezus. Dzisiaj wielokrotnie podczas słów skierowanych do wiernych był podkreślany „Cud w Legnicy”, bo to zmusza nas do refleksji: czy ja w życiu idę za Jezusem, który oddał za mnie swoje życie? Po zakończonej procesji, proboszcz parafii św. Jacka- świadek tego zdarzenia, przyznał, że dla niego cud ten wiele zmienia, bo od tego momentu zaczął inaczej przeżywać swoje kapłaństwo. Zachęcał wszystkich, by byli świadkami Eucharystii: „W naszym życiu, w pracy, w szkole, gdziekolwiek jesteśmy, bądźmy świadkami Jezusa Eucharystycznego” – powiedział.
Z Legnicy Milena udała się niedaleko czeskiej granicy, gdzie po południu w Szczytnej zaczął się Koncert Uwielbienia. Na początku najmłodsi prezentowali przygotowane utwory w konkursie piosenki religijnej. Wystąpiło bardzo wiele dzieci, natomiast młodzieży nie było w ogóle. Następnie odbyła się majówka- wspólny śpiew Litanii Loretańskiej przy Grocie Matki Bożej.
Ks. Michał ze Zgromadzenia Misjonarzy Świętej Rodziny- organizator koncertu, zaprosił na scenę Milenę Wróbel, która opowiedziała o doświadczeniu Boga w swoim życiu. Mówiła także o zagrożeniach duchowych, przestrzegając innych przed jogą, bioenergoterapią, homeopatią (wszystko to jest dokładnie opisane w jej książce „Żółty piach na uroki”). Na zakończenie swojego świadectwo powiedziała o Domach Modlitwy Św. Charbela, o tym jak wiele otrzymała za wstawiennictwem tego świętego oraz jak św. Charbel przemienił jej rodzinę. Zachęcała wszystkie małżeństwa z dziećmi do wspólnej wieczornej modlitwy, która jest fundamentem nie tylko wiary, ale i więzi rodzinnych. Podziękowała także Sylwinie Hercberg z Domu Modlitwy św. Charbela nr 77, która również bardzo zaangażowała się w organizację tego święta. Po zakończonej wypowiedzi nastąpiło Uwielbienie Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie, modlitwę poprowadził o. Rafał. Ostatnia część koncertu to uwielbienie Jezusa śpiewem i tańcem.
Po zejściu ze sceny do Mileny podchodziły osoby pytając o zagrożenia duchowe, a także kobieta, która opowiedziała, jak św. Charbel- którego nie znała- uratował jej córkę.
Hania ma teraz 7 lat, przez 3 lata chorowała, od 1,5 roku choroba jelit była już bardzo uciążliwa-każdej nocy z budzikiem w ręku musiała wstawać do dziecka co 10 minut. Rodzina modliła się, jeździła do różnych lekarzy, ale bez efektu. Kiedyś mama dziewczynki dostała obrazek św. Charbela i włożyła do Pisma Świętego. Jak sama mówi- Nie wierzyłam w obcowanie świętych, bo prosiłam tyle razy Boga, modliłam się do różnych świętych i nic. Po jakimś czasie intencja ta trafiła także do Domów Modlitwy. Kiedy już było duże zagrożenie życia dziecka, matka wyjęła obrazek św. Charbela, jak mówi: Taki gościu z brodą, nic nie wiedziałam o nim, nie znałam go, pierwszy raz go na oczy widziałam. Przeczytałam modlitwę z tyłu obrazka i przyłożyłam do brzucha Hani, bóle ustały w ciągu kolejnych minut, a co najważniejsze po 1,5 roku walki każdej nocy, teraz wszystko jest w porządku. Dla mnie to jest cud -Św. Charbel nam pomógł- doświadczyłam jego potężnego wstawiennictwa i teraz mówię o nim wszystkim znajomym.
(oprac. BRS)
27.05.2016
[peg-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/api/user/103913296185050351121/albumid/6289242519164119153?alt=rss&kind=photo” ]