PADRE JAREK

Nabożeństwa

W nabożeństwach ks. Jarka w parafii Bożego Miłosierdzia w Gharghanzano uczestniczy bardzo wiele osób, z każdym dniem coraz więcej. Duża grupa łączy się przez internet do tego stopnia, że po raz pierwszy w sanktuarium serwer przestał działać na skutek ogromnej liczby wejść w tym samym czasie, dlatego nie było można uzyskać połączenia we wtorek o 20-ej. Od wczoraj naprawiają serwer. Ks. proboszcz ma nadzieję, że do 15-ej uda się wszystko i zaprasza do łączności w modlitwie przez internet.

 

W najbliższą sobotę w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego spodziewanych jest bardzo dużo ludzi, zgłaszają się grupy zorganizowane, pielgrzymki z odległych miejscowości. Na zakończenie nowenny, w wigilię uroczystości Miłosierdzia Bożego będzie uroczysta Msza św. w wielkim namiocie obok sanktuarium, przygotowanym specjalnie z racji ilości wiernych. Po Mszy św. będzie modlitwa o uzdrowienie i uwolnienie za wstawiennictwem św. Jana Pawła II i św. Charbela.
Książka
W najbliższą sobotę odbędzie się prezentacja książki księdza Jarosława, która została wydana w języku włoskim: „ Modląc się z księdzem Jarkiem. Homilie, katechezy, opowiadania ” Wydawnictwa Sahel.
We wprowadzeniu do książki napisano: „ Jest to zbiór homilii, które dotykają serc, są głęboko wszczepione w interpretacje Ewangelii, licznie przeplatane wydarzeniami, które miały miejsce w jego życiu. Książka ta stanowi początek drogi intelektualnej i duchowej, jaką rozpoczyna wiele grup modlitewnych św. O. Charbela, które powstały w Polsce i we Włoszech… Ten polski ksiądz przemawia z mocą oraz z modlitwą , która przynosi nowość charyzmatów.” Książka jest ilustrowana czarno-białymi fotografiami. Pierwszą książkę ks. Jarek podpisał gdy wyszedł z kościoła, na zaparkowanym samochodzie.

 

Dzisiaj ks. Jarek odwiedzi klasztor Sióstr Klarysek. Znajduje się tam ciało św. Katarzyny, które nie uległo rozkładowi pomimo, że siostra zmarła w 1463 roku. Będzie specjalny materiał ze spotkania i modlitwy.

Istnieje prawdopodobieństwo, że pielgrzymka do Libanu w październiku może nie odbyć się ze względu na brak chętnych. Jeśli ktoś decyduje się prosimy o szybki kontakt w celu potwierdzenia rezerwacji.
Ks. Jarek ma nadzieję, że wszyscy mają pokój w sercu i uwielbiają Boga w radosnym Alleluja. Aby jeszcze bardziej ludzie uśmiechali się ks. Jarek postanowił przekazać fotografię, którą mu zrobiono gdy jechał z Rzymu do Bolonii, ze swoim pieskiem Jekiem… i jak tu powiedzieć, że pan nie upodabnia się do swojego pieska, a pies do pana ? Kiedy ksiądz jechał – uśmiech prawie jednakowy … Ksiądz opowiadał, piesek żywo reagował, zobaczcie sami  Uśmiechnijcie się 