Kolejny raz w Arlon (24.10.2018)

 
 
 

Ks. Jarosław modlił się wczoraj również w mieście Arlon blisko granicy z Luksemburgiem. Przyjechał tam z oddalonego o 120 km Beauraing. Rozpoczął od indywidualnych rozmów, o które prosiło kilkoro Belgów.

Była wśród nich m.in., 17-letnia dziewczyna, która jak się okazało nie jest ochrzczona. Po rozmowie zapragnęła przyjąć ten i inne sakramenty. Ks. Jarosław bardzo się cieszy, że „złowił taką dużą rybę” i prosi o modlitwę w jej intencji. Przyszła też inna młoda osoba, by umocnić się w wierze, gdyż niedawno przeszła z protestantyzmu na katolicyzm.
Po tych spotkaniach odmówiono Różaniec Święty. Po błogosławieństwie Najświętszym Sakramentem w kaplicy pod świątynią rozpoczęła się Msza św. W kazaniu ks .Jarek mówił, że Maryja naprawdę może przemienić nasze serca. Zapraszamy do wysłuchania tego słowa.

Na zakończenie Eucharystii ks. Jarosław udzielił zebranym błogosławieństwa krzyżem misyjnym. Odmówił też modlitwę o uzdrowienie za wstawiennictwem św. Charbela, a także pobłogosławił olejem z Annaya. Wszystkim uczestnikom spotkania podarował obrazek Matki Bożej Pompejańskiej i poczęstował cukierkami przywiezionymi z Włoch.

Na noc pozostał w Arlon w jednym z Domów Modlitwy św. Charbela, a dziś odwiedzi jeszcze chorą, która uczestniczyła rok temu w modlitewnych spotkaniach. Potem uda się do Francji, do sanktuarium maryjnego, gdzie będzie przewodniczył modlitwom. Jedzie tam na zaproszenie tych, którzy należą do Domów Modlitwy św. Charbela. Kolejnym etapem na misyjnej drodze będzie Luksemburg.
Pamiętajmy o ks. Jarku w modlitwie.
(oprac. BRS)

Leave a reply

Your email address will not be published.