Kolejny raz w Medjugorje

 
 
 

Do Medjugorje, jak widzieliśmy na naszym portalu, ks. Jarek dotarł wczoraj. – Przyjechałem tam 14 razy. Ostatnio byłem z grupą pielgrzymów z Dębicy, którzy poprosili mnie o opiekę duchową, a było to 1,5 roku temu. Każdy pobyt w tych minionych latach był jednak inny. Zazwyczaj, kiedy tu przybywałem, byłem z dużą grupą pielgrzymów. Tym razem jest ich niewielu – to grupa przyjaciół oraz niektórzy należący do Domów Modlitwy św. o. Charbela w Italii. Już jednak zostałem zaproszony jutro i pojutrze na spotkania z włoskimi pielgrzymami, których nie znam – mówi ks. Jarosław. – W tym pierwszym dniu z rodziną, która tworzy dom modlitwy w Gragnano, po kolacji była wspólna modlitwa różańcowa i dla nich – a także dla tych, którzy śledzą tę pielgrzymkę na naszym portalu – krótka refleksja z tego pierwszego wieczoru. Razem również modliliśmy się obok krzyża znajdującego się blisko kościoła, a także na cmentarzu za zmarłych, a w szczególności za o. Slavko Barbarića.
Ojciec Slavko Barbarić urodził się w 1946 r. w Dragiczynie. Swoją kapłańską drogę rozpoczął 14 lipca 1965r., wstępując do zakonu franciszkanów w Humacu, gdzie w roku1971 złożył śluby zakonne i został wyświęcony. O.Slavko władał kilkoma językami europejskimi, co umożliwiało mu pracę z pielgrzymami w Medziugorju, gdzie został oficjalnie przeniesiony w 1983r. Jego działalność była bardzo rozległa. Oprócz posługi kapłańskiej w parafii, gdzie prowadził adoracje eucharystyczne, adoracje Krzyża, różaniec na Górze Objawień i Drogę Krzyżową na Križevacu, jak również coroczne konferencje dla pielgrzymów, poświęcał się pracy literackiej. Na początku wojny w Jugosławii pozostał w Medziugorju; otworzył tam “Matczyną Wioskę”, gdzie i dzisiaj przebywają sieroty wojenne, samotne matki, czy ludzie chorzy. Dzięki swojemu wykształceniu psychoterapeuty, o. Slavko mógł prowadzić pracę z uzależnionymi od narkotyków. Wszystkie pieniądze, otrzymywane w ramach pomocy, zakonnik lokował w dwóch fundacjach : pomocy dzieciom, których rodzice zginęli w wojnie domowej oraz “Fundacji przyjaciół talentów”. O. Slavko był niestrudzonym głosicielem Maryjnego orędzia pokoju, które rozpowszechniał, objeżdżając dosłownie cały świat. Istotą jego życia stanowiło to, by przez modlitwę i post doprowadzić dusze ludzkie do Boga przez Maryję. O.Slavko Barbarić zmarł 24 listopada 2000 r. po zakończeniu nabożeństwa Drogi Krzyżowej, które co piątek prowadził na Križevacu. Na szczycie tej góry odczuł ból, usiadł na kamieniu , potem położył się na ziemi i oddał życie Bogu. Następnego dnia Matka Boża w objawieniu wypowiedziała zdanie:”Raduję się z wami i pragnę wam powiedzieć, że wasz brat Slavko narodził się w niebie i oręduje za wami”. Pogrzeb o. Slavko odbył się 26 listopada 2000 r. ( źródło: www.medjugorje.org.pl)

  • Modliliśmy się przy jego grobie, a potem przed Najświętszym Sakramentem podczas wieczornego czuwania. Pielgrzymów w Medjugorju nie ma zbyt wielu, zresztą sami mieszkańcy narzekają, że najliczniejsza grupa, jaką stanowili Włosi, z różnych przyczyn bardzo się zmniejszyła – dodaje ks. Jarosław.
    Dzisiejszego ranka, o godz. 7, gdy w wielu świątyniach będą trwać roraty, pielgrzymi wraz z ks. Jarkiem wyruszą w Drodze Krzyżowej na górę Križevac, niosąc relikwie św. Jana Pawła II i Charbela, które ksiądz zabiera zawsze ze sobą . – Z tymi dwoma świętymi chcę w przeddzień uroczystości Niepokalanego Poczęcia, tam przy krzyżu na Križevac – zawierzyć Bogu siebie, wszystkich do których Bóg mnie posłał i wciąż posyła, raz jeszcze powierzyć wszystkich, którzy modlą się w Domach św. Charbela. Będę się też modlił za Ojca Świętego Franciszka, biskupów i kapłanów, ale przede wszystkim pamiętał będę o ludziach chorych i cierpiących, których prośby o modlitwę nieustannie są mi przekazywane – mówi ks. Jarosław -Na koniec będę chciał udzielić błogosławieństwa świętymi relikwiami, prosząc Pana Jezusa, aby nieustannie pomagał nam w naszych drogach krzyżowych, cierpieniu i w naszym życiu.
    (oprac. BRS)
    7.12.2016 r.

Leave a reply

Your email address will not be published.