Kościół pachnący sianem (01.01.2020)

 
 
 

Gdy wchodzi się do tego niewielkiego kościoła w centrum Krakowa, czuć zapach… siana. Nie bez powodu, bo cała posadzka wyścielona jest jego grubą warstwą. Sianko na podłodze, przy ołtarzach, w pięknej szopce. Niezwykły pomysł ,wprowadzający niezwykłą atmosferę. Wnętrze, w którym nie ma sufitu i widać więźbę dachową też kojarzy się ze stajenką. A śpiewając kolędy w takiej scenerii ma się wrażenie, że stoi się przy betlejemskim żłóbku…
Kościół Zmartwychwstania Pańskiego przy ul. Łobzowskiej w ogóle jest unikatowy – podobnego nie ma w całym Krakowie, a pewnie i w Polsce. Powstał w latach 1885-91 w miejscu dawnej garbarni. Ktoś niewtajemniczony może go nawet nie zauważyć, bo boczny mur świątyni znajduje się w ciągu ulicy i przylega do kamienic. Wnętrze zaprojektowane przez Wandalina Beringera nawiązuje do stylu starochrześcijańskiego bazylikowego – ma belkę łączącą dwa boczne ołtarze i oddzielającą prezbiterium od reszty kościoła. Przez dziesięciolecia belki tej nie było – powróciła kilka lat temu przy okazji odnowy świątyni. Wiele podobnych kościołów znajduje się w Rzymie i okolicy.
(BRS)

Leave a reply

Your email address will not be published.