Ksiądz-dziadek, Msza św. ojca i syna (24.04.2019)

 
 
 

Kilka dni temu w Bolonii na północy Włoch, 71-letni Giuseppe Mangano przyjął święcenia kapłańskie. Jest wdowcem, ma syna. Żona zmarła po długiej i ciężkiej chorobie. Wszyscy nazywają go Pino – od kilku dni mówią do niego ksiądz Pino (don Pino). Wraz z nim przyjął święcenia Luca Zauli, mający 60 lat, również wdowiec mający dzieci i wnuki. Mówią do niego „ksiądz-dziadek”. Obaj kapłani uważają, że zostać księdzem w tym wieku znaczy przeżywać podwójny lęk – mają jednak ogromną ufność w Bogu. Rozmawiają ze sobą żartując – jesteśmy nielicznym na świecie, którzy przyjęli wszystkie sakramenty. Mówią też, że chyba wielu ludzi będzie przychodzić do nich do Sakramentu Pokuty, bo czują się im bliscy. – Macie tak jak my doświadczenie małżeństwa i będziecie nam mogli pewnie wiele doradzić – powtarzają ludzie.
Przypomnijmy, że w niektórych diecezjach w Polsce jest już diakonat stały. Są to mężczyźni żonaci, mający rodziny.
Ks. Jarosław wspomina również o przypadku, kiedy w zakonie karmelitów bosych został zakonnikiem i kapłanem mężczyzna, który już wcześniej w tym samym zakonie miał syna, również księdza. Miał też żonę, która wstąpiła do klasztoru klauzurowego. Wyglądało to pięknie, kiedy syn ksiądz przyszedł na prymicyjną Msze św. swojego ojca. Od tamtego czasu razem mogą sprawować Eucharystię. Jest to Msza św. ojca i syna.

1 Comment

Leave a reply

Your email address will not be published.