Ksiądz Jarek tak daleko… (21.08. 2017)

 
 
 

Wracając z Łodzi do Krakowa, ks. Jarek nie mógł nie zatrzymać się w Częstochowie, aby chociaż na chwilę pomodlić się przed wizerunkiem Matki i Królowej – Najświętszej Marii Panny i by wciąż dziękować Jej za opiekę i wstawiennictwo. Mówi, że gdy jest tam przez krótką chwilę, zawsze idąc na klęczkach wokół Jej wizerunku, odczuwa jeszcze większą bliskość Maryi. Będąc w tej postawie pokutnej, wynagradzającej i mówiąc „przepraszam”, czuje jak gdyby całował Jej stopy.
Gdy wracał już na parking, spotkała go niespodzianka. Nagle ktoś zawołał: Ojciec Jarek? Było to małżeństwo, które szło w kierunku Kaplicy Cudownego Obrazu. Serdecznie powitali księdza: – To cud, to naprawdę wielki cud – mówiła poruszona pani Mirka i jej mąż Piotr. – Przyjechaliśmy z Niemiec na Jasną Górę. Mieszkamy koło Essen. Codziennie oglądamy Charbel TV, jak wielu naszych przyjaciół w Niemczech. I gdy przed chwilą w hotelu oglądaliśmy relacje z poprzedniego dnia, powiedziałam do męża: Ksiądz Jarek tak daleko, o Maryjo, jak dobrze byłoby go spotkać…
Ks. Jarosław przytulił ich i pobłogosławił, bo właśnie świętują 35-lecie małżeństwa. Oczywiście zapraszają do Niemiec ze św. Charbelem.
Na naszym portalu – krótka relacja z tego spotkania.

Leave a reply

Your email address will not be published.