Modlitwa i tradycja

 
 
 

W Wieki Piątek, w Godzinie Miłosierdzia ks. Jarek przewodniczył modlitwie w sanktuarium Matki Bożej Wolności w Castellammare di Stabia. Przyszli tam członkowie Domów Modlitwy św. o. Charbela. Później, już na tarasie  koło świątyni, skąd roztacza się piękny widok na Wezuwiusza i Zatokę Neapolitańską, odmówił w  języku polskim nowennę przed świętem Bożego Miłosierdzia. Transmisję można odtworzyć na naszej stronie.

Zaraz potem ks. Jarek udał się do Gragniano, gdzie spowiadał aż do godz. 19. Wtedy rozpoczęła się liturgia Wielkiego Piątku, której przewodniczył, natomiast ks. proboszcz Emanuele Rosanuova był współcelebransem. Liturgia rozpoczęła się aktem pokutnym; ks. Jarosław modlił się o przebłaganie za grzechy leżąc krzyżem na posadzce świątyni. Odczytano Mękę Pańską, a po niej ks. Jarek wygłosił kazanie, poświęcone znaczeniu krzyża. Wierni ucałowali krzyż, liturgia zakończyła się przeniesieniem Pana Jezusa z tzw. ciemnicy do Tabernakulum.

W tym rejonie Włoch nie ma tradycji Grobu Pańskiego. Jest natomiast tradycja, że przez miasto przechodzi wielki orszak Misterium Pańskiego, w którym bierze udział bardzo wiele osób. – Szkoda tylko, że ich nie ma w kościele...- komentuje ks. Jarek.

Po nabożeństwie znowu spowiadał, a zakończył spowiedź o 23. – Ale cieszę się, bo trafiły się naprawdę ”grube ryby”. Prosiłem tylko: św. Charbelu, przyprowadzaj mi ich… I wielu po latach przyszło do spowiedzi.

Włosi pewnie długo mnie nie zapomną, a to  z tej racji, że przypomniałem im o poświęceniu jajek na Wielkanoc. Kiedyś była tam ta tradycja, ale zaginęła.  Oni myśląc o Wielkanocy, myśleli o jajku… czekoladowym. Na koniec liturgii powiedziałem im: Przynieście jajka do poświęcenia, byście mogli się nimi podzielić. To znak nowego życia. A jak ktoś chce, to może je pokolorować. Patrzyli na siebie ze zdziwieniem, ale zauważyłem, jak dzieci się ucieszyły – opowiada ks. Jarek.- Dzisiaj rano natomiast poświęcę pokarmy, jajka oczywiście także, tu gdzie się zwykle zatrzymuję. Mają też przyjść sąsiedzi moich gospodarzy. Wyjaśniłem im, jak ma być wszystko przygotowane, a gdy powiedziałem, że można pokolorować jajka używając łupin z cebuli – zaczęło się wydzwanianie po szczegółowe informacje, jak to zrobić. I mówili – zawsze jedliśmy jajka na  Wielkanoc, ale nigdy nie święcone. – Pewnie dlatego miałem tu przyjechać, żeby odnowić zwyczaj, z którego przed laty tu zrezygnowano…

Dziś ks. Jarek będzie uczestniczył w liturgii Wigilii Paschalnej o 21 w sanktuarium Matki Bożej Wolności, wraz z dwoma ojcami z zakonu kapucynów, do których należy to tak bliskie mu  sanktuarium.

.

.

.

Leave a reply

Your email address will not be published.