Msza św. w Neapolu uszczęśliwiła wiele osób. 17.12.2021

 
 
 

Wczoraj ks. Jarosław przewodniczył Mszy św. koło Neapolu. Pięknym i oryginalnym elementem wystroju kaplicy była stojąca obok ołtarza łódź rybacka. We Mszy św. uczestniczyła duża grupa emerytowanych lekarzy. Również dzisiaj ks. Jarosław będzie modlił się wspólnie m.in. z lekarzami-wolontariuszami w Bolonii, gdzie zaprosił go prod. Di Bella, jedne z najbardziej znanych włoskich lekarzy.
Wczorajsza Msza św. w Neapolu uszczęśliwiła wiele osób. Jeden z uczestników zadzwonił nawet do ks. Jarosława mówiąc, że tak napełnili się duchowo, jakby przeżyli Boże Narodzenie i że pragną więcej takich doznań.
W homilii ks. Jarosław mówił bardzo dużo o sakramencie Pokuty; apelował, by rozważyć głęboko w sercu, jak ważny jest ten sakrament. Przypomniał też, by ludzie nie przyjmowali Komunii św. w grzechu ciężkim, co niestety dla wielu stało się normą. Ksiądz rozdawał też opłatki przywiezione z Polski, składano sobie życzenia.
Jeszcze przed wieczorną Mszą św. ks. Jarek udał się do Gragnano. Na tamtejszym cmentarzu, wraz z Leną, wdową po Orlanda Dello Ioio i jego córką Maricą, modlił się przy grobie swojego – jak go nazywa – brata. W kaplicy rodzinnej, gdzie znajduje się urna z prochami Orlando odprawił Mszę św. gregoriańską w jego intencji. – To najpiękniejszy dar, jaki można złożyć zmarłym – mówi.
Wcześniej był wspólny obiad z Leną i Mariką, która obchodziła wczoraj urodziny. Ks. Jarosław odwiedził też innych znajomych, m.in. Franco i Anna Cascone z Villa Cesare, złożył im świąteczne życzenia, błogosławił.

Leave a reply

Your email address will not be published.