Niedziela dobrego początku

 
 
 

 

 Niedziela Palmowa 29 marca 2015 przejdzie na pewno do historii dzieła, przygotowywanego w darze dla św. o. Charbela. Przypomnijmy, że przed trzema laty ks. Jarek Cielecki rozpoczął po Polsce niezwykłą pielgrzymkę z wizerunkiem świętego, a także przedstawił dokumentalny film „Liban ziemia świętych”. Film ten zrealizował na prośbę libańskiego zakonu maronitów dla papieża Benedykta XVI, który mógł zobaczyć obraz przed swoją pielgrzymką do Libanu.

Od tego czasu ks. Jarek odwiedził ponad 250 parafii, wszędzie mówiąc o św. Charbelu i jego dziełach. W ten sposób ludzie dowiadywali się o maronickim świętym, a później już na własną rękę poszukiwali wiadomości o nim. Przez niektórych ks. Jarek był nawet pytany, dlaczego popularyzuje świętego, który nie jest Polakiem. – Od jednego z hierarchów usłyszałem: Tylu mamy polskich świętych, a ksiądz tu „jedzie” z Libańczykiem! – wspomina ks. Cielecki. – Odpowiadałem na ten zarzut, że wiele osób, także w Polsce, zaczęło się do niego modlić i otrzymało łaski. Modlą się do niego również ludzie innych narodowości. Jak mogę przekonać kogoś, kto otrzymał łaskę uzdrowienia, czy inną, o którą prosił za wstawiennictwem tego świętego, żeby się modlił do kogo innego, skoro jest przekonany, że stało się tak właśnie dzięki św. Charbelowi. Zresztą nie możemy być tak bardzo nacjonalistyczni w odniesieniu do świętych, bo można by dojść do absurdu: w końcu sam Pan Jezus też nie był Polakiem. Różne są kwiaty w Bożym ogrodzie…A ja wiozłem ten „kwiat”, o którym dzisiaj już wie cała Polska. Do wielu parafii sprowadzono relikwie św. o. Charbela, a cieszę się ogromnie, że tak udało się rozkrzewić kult świętego z Libanu.
W Polsce i poza nią powstało 119 Domów Modlitwy św. o. Charbela, które ks. Jarek otacza opieką duchową, odwiedza. – Stajemy się jedną rodziną. A jednoczy nas przy Jezusie Chrystusie i Matce Najświętszej św. o. Charbel – mówi. ks. Cielecki.
Z wszystkimi Domami Modlitwy zapoznał się i otrzymał sprawozdanie o ich pracy (w języku angielskim) kardynał Bechara Rai, patriarcha maronicki w Libanie. Był wzruszony do łez, kiedy zobaczył, w ilu miejscach co tydzień gromadzą się ludzie, by modlić się za wstawiennictwem o. Charbela. Dlatego napisał dokument, w którym błogosławi każdemu Domowi Modlitwy założonemu przez ks. Jarosława w Polsce i innych krajach, a także tym, którzy się tam spotykają na modlitwie.

 

Tegoroczna Niedziela Palmowa zostanie w pamięci dlatego, gdyż ukonstytuowane zostało stowarzyszenie dla św. Charbela. Na zebranie założycielskie przybyło kilkadziesiąt osób z różnych stron Polski. Spotkanie rozpoczęło się Mszą św. a po obiedzie odbyło się zebranie, trwające kilka godzin. Jego uczestnicy mówili m.in. o sobie, o tym, co sprawiło, że chcą działać w stowarzyszeniu o. Charbela. Wszystkich – w różny sposób – skłoniło do tego spotkanie na swojej drodze ks. Jarosława i jego posługa. Wiele osób złożyło świadectwa mówiące o działaniu księdza oraz o łaskach, których doznali modląc się za wstawiennictwem św. Charbela ( świadectwo p. Ewy z Siedlec do wysłuchania – pod artykułem )
Po dokładnym zapoznaniu się ze statutem stowarzyszenia dokonano wyboru jego władz i całego zarządu, komisji rewizyjnej, a także rzecznika prasowego i innych osób odpowiedzialnych za różne działania W tym samym czasie, kiedy wybierany był zarząd nowej organizacji w Polsce, dokonywano wyboru władz bliźniaczego stowarzyszenia we Włoszech, nad którym również opiekę duchową sprawuje ks. Jarek. Oba stowarzyszenia będą ze sobą ściśle współpracować, aby szerzyć kult świętego, a także wspólnie realizować różne cele, m.in. działalności charytatywnej. Stowarzyszenia będą też służyć zbliżeniu między polskimi i włoskimi rodzinami. W czasie połączenia telefonicznego członkowie-założyciele w Polsce i Włoszech wspólnie się modlili, a ks. Jarek udzielił błogosławieństwa po polsku i włosku.
Pierwsza podjęta wspólnie decyzja nowego stowarzyszenia w Polsce dotyczyła budowy pustelni, identycznej jak w Annaya. Taki sam zamiar mają również Włosi. Celem powstania pustelni jest to, aby wielu mogło się tam zapoznać z osobą o. Charbela i przesłaniem jego świętego życia i mogło dostąpić spotkania ze świętym. Tego właśnie pragnie ks. Jarosław, który 22 lutego klęcząc przed pustelnią w Annaya i wyciągając ręce do góry wołał: „Święty Ojcze Charbelu, zapraszam Cię w szczególny sposób do Polski. Przyjdź do swojej pustelni i tam zamieszkaj”.
Wszyscy Polacy uczestniczący w lutowej pielgrzymce do Libanu, księża i świeccy, na prośbę ks. Jarka w 2-kilogramowych woreczkach przywieźli do kraju ziemię z pustelni w Annaya, z miejsca urodzenia o. Charbela, z miejsca, gdzie jest grób świętego, a także z samego grobu. Ta właśnie ziemia będzie w polskiej pustelni.
Będzie tam również, już przygotowywana figura o. Charbela naturalnej wielkości, w kolorze białym. Tak zdecydował ks. Jarek, bo jak mówi – „to święty i wszystko zostało wybielone”. Figura ta z Polski zostanie przewieziona do Libanu, tam przy grobie św. Charbela poświęcona uroczyście przez oo. maronitów, by później powrócić do nowej pustelni. Na jej budowę zwożone są już kamienie i obrane miejsce, ofiarowane przez jeden z Domów Modlitwy. Tam właśnie po niedzielnych obradach udali się i zakończyli wspólną modlitwą spotkanie członkowie nowego stowarzyszenia. Będzie ono otwarte dla wszystkich.
Wieczorem uczestnicy spotkania powrócili do swoich domów, natomiast ks. Jarek pojechał w stronę Włoch. Po drodze jednak zatrzymał się na chwilę, by otworzyć 119. Dom Modlitwy św. o. Charbela. Chociaż było już bardzo późno, ludzie czekali na przyjazd księdza. Na nocne spotkanie przyszli także chorzy, by otrzymać błogosławieństwo i ucałować relikwie św. o Charbel. Byli szczęśliwi.

Opracowanie Barbara Rotter Stankiewicz

 

Zobacz zdjęcia

P. Łukasz z mamą Ewą w szpitalu w Siedlcach

Wysłuchaj świadectwa

Leave a reply

Your email address will not be published.