PADRE JAREK

Wciąż wracamy na naszym portalu do ostatniej pielgrzymki do Libanu, trwającej od 17 do 23 września. Każdy przeżywał w inny sposób pobyt w tamtym miejscu. Niektórzy byli tam już kolejny raz i mówią, że za każdym razem doświadczają innego rodzaju przeżyć, zwłaszcza w miejscu, jakim jest pustelnia św. Charbela, w której spędził on na modlitwie 23 lata. Najmocniejsze wrażenie robi ona zwłaszcza na tych, którzy przychodzą tam po raz pierwszy.
Dla ks. Jarosława to miejsce pozostanie już czymś wyjątkowym, co wpłynęło na jego kształt jego obecnego życia. Gdy 3 lata temu spędził pod pustelnią kilka dni i nocy na modlitwie, dało mu to siłę, aby dalej iść z jeszcze większą odwagą głosić Ewangelię oraz przesłanie św. o. Charbela mówiące, że życie nasze całkowicie należy do Boga. Od tamtego czasu ks. Jarosław przypomina sobie i innym, że mamy umieć odchodzić z tego świata. To odchodzenie związane jest z naszymi wyrzeczeniami – wtedy nasze życie nabiera wielkiej wartości przed Bogiem.
W dzisiejszym materiale przedstawiamy opowiadanie ks. Jarka zarejestrowane przy pustelni św. o. Charbela w Annaya 18 września. Ks. Jarek wspomina , jak doświadczył niezwykłej obecności św. Charbela , kiedy 3 lata temu przebywał przy pustelni.