Noe służył do Mszy św. po raz pierwszy (11.10.2019)

 
 
 

Po Godzinie Miłosierdzia rozpoczęła się Eucharystia, którą ks. Jarek sprawował po polsku, włosku i francusku. Ministrantem był 6-letni chłopiec, który ma na imię Noe. Służył do Mszy św. po raz pierwszy. – To dla mnie znak – musimy w naszym Katolickim Stowarzyszeniu Rodzin Domów Modlitwy św. Charbela stawać się jak Arka Noego, gdzie będziemy pomagać ludziom, aby żyli w jedności z Bogiem, który daj życie i nadzieję.

Niech Maryja będzie w tej arce, w której prowadzi św. Charbel.
Podczas Mszy św. ks. Jarosław wygłosił kazanie w języku polskim i włoskim. Zapraszamy do wysłuchania.

Po Eucharystii modlono się przed wizerunkiem Matki Bożej. Do Jej stóp ksiądz złożył wszystkie sprawy rodzin, chorych i cierpiących, wspominając również kapłanów, osoby konsekrowane przeżywające cierpienia. Maryjo, przyjdź im z pomocą – prosił. Wczoraj też przepraszano Maryję za wszelkie obrazy, bluźnierstwa, profanacje Jej wizerunków i figur. Za tych, którzy w imię źle pojętego ekumenizmu chcą Ją usunąć z historii Zbawienia na dalszy plan. To przecież Ona nam przyniosła i wciąż przynosi Jezusa. – Gdzie Jej Syn – Ona tam jest. Nigdy o tym nie zapominajcie – powtarzał – ks. Jarek. Przepraszał też za profanacje Najświętszego Sakramentu. Wspomniał cud, który dokonał się kilka wieków temu w Amsterdamie. Mówił o tym po polsku i włosku. Na koniec złożył do stóp Matki Bożej logo Katolickiego Stowarzyszenia Rodzin Domów Modlitwy św. Charbela. Znajduje się na nim wizerunek św. o. Charbela oraz nazwa stowarzyszenia po łacinie a także w różnych wersjach językowych.

Wydrukowaną kopię polską podarował małemu ministrantowi. – Noe dziś po raz pierwszy uczył się służyć Jezusowi podczas Eucharystii. To wielkie przesłanie dla wszystkich w Domach Modlitwy – musimy uczyć się służyć Chrystusowi i naszym potrzebującym braciom – mówił ks. Jarek.
Dla sióstr w kaplicy w Amsterdamie przekazał do ich domu zakonnego wizerunek Matki Bożej Różańcowej z Pompei, który jak zawsze jest darem wielkiej czcicielki Matki Bożej, pani Luiginy z Castelnuovo del Garda. Po Mszy św. siostry otrzymały wizerunki św. Charbela, zapewnienie o modlitwie oraz… najlepszy makaron z Gragnano. Mały Noe natomiast dostał dużą bezę przywiezioną z Belgii. Ucieszył się bardzo i pytał: skąd ksiądz wiedział, że jak tak bardzo lubię bezy?

Leave a reply

Your email address will not be published.