O co chodzi z tym opłatkiem

 
 
 
  • Do Neapolu wyjechałem wczoraj z Rzymu tak wcześnie, że mogłem podziwiać wschód słońca obok Wezuwiusza, a gdy włączyłem neapolitańskie Radio M , usłyszałem reklamę w języku neapolitańskim – bo nie jest on gwarą, lecz językiem – że w Neapolu najlepsze są 3 rzeczy: słońce, Pizza i Radio M. Na filmie – reportażu możecie mieć tylko posmak tej atmosfery – mówi ks. Jarosław.
    Po krótkim odpoczynku w Grangano ks. Jarek od razu udał się do domu swego przyjaciela Giuseppe, gdzie pozostawił dla niego figurę Matki Bożej, którą kupił i pobłogosławił w Medjugorje. Giuseppe jest bardzo chory, nie było go w domu, gdyż jest w szpitalu w Neapolu, ale kilka tygodni temu poprosił ks. Jarka, by przywiózł mu taką statuę.
  • Dzisiaj odwiedzę Giuseppe w szpitalu Cardarelii. Zapewne spotkam tam i innych chorych i opowiem im o św. Charbelu, złożę życzenia, podzielę się z nimi opłatkiem – planuje ks. Jarek.
    Po południu w kościele św. Marka w Grangano rozpoczęła się uroczysta Eucharystia – była to Msza św. roratnia. Włosi nie znają takiej Mszy św. , dlatego ks. Jarek rozdał im wszystkim świece, a gdy je zapalili, zgasił światło w całym kościele i jak na roraty przystało, rozpoczęła się Msza św. o zmroku. Ks. Jarek wygłosił kazanie, w czasie Ofiarowania pobłogosławił opłatki. Po Komunii św. wszyscy otrzymali lekcję, jak się z nimi obchodzić. Do ołtarza ks. poprosił jubilatkę, która wczoraj ukończyła 19 lat i należy do Domu św. Charbela. – Trzymając dwa opłatki złożyłem jej życzenia, ułamałem kawałek jej opłatka i powiedziałem: teraz twoja kolej – a ona zawstydzona odpowiedziała:… dziękuję. Więc zaprzeczyłem: – Nie, teraz ty mi musisz złożyć życzenia. Kiedy to uczyniła, wszyscy już wiedzieli, o co chodzi z tymi opłatkami – opowiada ks. Jarek – i po Mszy św. się nimi podzielili. Zabrali je do domów opłatek i obiecali, że nauczą wszystkich tego zwyczaju w Boże Narodzenie – będą dzielić się opłatkiem, myśląc o św. Janie Pawle II. Na zakończenie Mszy św. ks. Jarek odmówił modlitwy na pierwszy dzień nowenny do św. Charbela, pobłogosławił wszystkich relikwiami św. Charbela i olejem z Annaya. Złożył też wszystkim życzenia bożonarodzeniowe i na nadchodzący 2017 rok, mówiąc: do zobaczenia w przyszłym roku.
    W kościele św. Marka w każdy czwartek spotykają się ci, którzy należą do Domów Modlitwy św. Charbela; mówią, że co tydzień przychodzi tam ktoś nowy. Świadectwo złożyła również kobieta, która powiedziała, że przyśniła się jej zmarła babcia, która zwróciła się do niej : ” Chodź za mną” i przyprowadziła ją we śnie pod ten właśnie kościół. Dlatego na drugi dzień ta pani przyszła do kościoła św. Marka i tam poznała postać św. Charbela. Miała wtedy bardzo wielki problem rodzinny – poprosiła więc św. Charbela o pomoc, a on jej pomógł rozwiązać całą sprawę. W dowód wdzięczności kupiła 2 krzesła do prezbiterium.
    W Mszy św. wzięło udział kilka młodych osób, które po zakończeniu spotkania na zapytały ks. Jarosława, czy w przyszłym roku pobłogosławiłby ich młodzieżowy Dom Modlitwy św. Charbela.
    (oprac. BRS)
    1. 2016

Leave a reply

Your email address will not be published.