Ojciec Święty już w Panamie z młodzieżą (24.01.2018)
Ojciec św. Franciszek wczoraj o 22.30 polskiego czasu dotarł do Panamy. Po wylądowaniu został powitany przez parę prezydencką. Ks. Jarek mógł śledzić bezpośrednią transmisję z tego wydarzenia już w Rzymie. Mówi, że gdy papieża nie ma w Watykanie, a mieszka się blisko od Placu św. Piotra – w mieście robi się pusto.
Wraz z papieżem do Panamy przylecieli jego inni najbliżsi współpracownicy, ceremoniarze. Ze względu na panujący w Panamie upał (ponad 30 st. C) wszyscy duchowni, którzy przybyli z Ojcem św. mają białe sutanny.
Na lotnisku zgromadziło się bardzo wielu młodych; zespół w strojach ludowych tańcem powitał Ojca św.
Kiedy Franciszek opuścił lotnisko, podszedł do młodzieży, czego nie przewidywano – była już godz. 17, a w Polsce – 23. Taki przeskok czasu jest bardzo trudny – ks. Jarosław wspominając papieskie podróże, w których brał udział mówi, że z jednej strony było zbyt wcześnie, by iść spać, a z drugiej – było się bardzo zmęczonym i śpiącym. Z lotniska, które oddalone jest od centrum miasta o 28 km papież pojechał na odpoczynek do nuncjatury apostolskiej w zakrytym samochodzie. W pewnym momencie, gdy przy drodze było już więcej ludzi, głównie młodzieży, Ojciec Święty przesiadł się do papamobile.
https://www.facebook.com/catholicmedias/videos/405387643365357/?t=0
Dzisiaj po południu papież Franciszek zostanie oficjalnie powitany w Panamie. To kraj liczący 5 mln mieszkańców, z których ponad 80 proc. jest katolikami. – Można ją porównać ze Słowacją, bo ma tyle samo biskupów – 15 – mówi ks. Jarek.
Przypomnijmy, że na Światowe Dni Młodzieży do Panamy pojechało aż 3,5 tys. Polaków. Są oni najliczniejszą grupą zagraniczną.