Papieska Msza w czwartek: Bóg jak czuła mama – nie chce duchowych buchalterów

Papieska Msza poranna w czwartek: Bóg jak czuła mama – nie chce duchowych buchalterów

◊ Bóg jest jak czuła mama, która kocha za darmo. Ale my często chcemy sprawdzić tę łaskę poprzez pewien rodzaj duchowej księgowości. Zwrócił na to uwagę Papież podczas porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty. W swojej homilii Franciszek wyszedł od proroctwa Izajasza z dzisiejszej liturgii, gdzie słyszymy czułe słowa pocieszenia pod adresem Izraela, którego Bóg nazywa „robaczkiem” i „nieborakiem”.

„Tak wielka jest bliskość Boga, że jawi się On jako mama, która mówi do swego dziecka – zauważył Papież. – Mama, gdy nuci kołysankę dziecku, naśladuje jego głos, staje się malutka jak ono i przybiera ton dziecka do tego stopnia, że staje się to śmieszne, jeśli ktoś nie zrozumie, co jest w tym wielkiego: «Nie bój się, robaczku Jakubie». Ileż razy matka mówi tak do swojego dziecka, gdy je kołysze! «Oto Ja przemieniam cię w młocarskie sanie, nowe…». «Uczynię cię wielkim…». I kołysze je, przytula. Tak też czyni Bóg. Taka jest Jego czułość. Jest nam tak bliski, że wyraża się z taką właśnie matczyną czułością”.

Taka właśnie jest Boża łaska, darmowa – kontynuował Ojciec Święty. I gdy chodzi o dziecko, pozwala się ono w ten sposób kochać. Ale my często chcemy się upewnić i sprawdzamy tę łaskę. W ten sposób zdarza się, że owa łaska jest przez nas w pewien sposób komercjalizowana niczym towar. Dzieje się tak, gdy mówimy sami sobie: „Mam wiele łaski” albo: „Mam duszę czystą i jestem w stanie łaski».

„I w ten sposób ta piękna prawda o bliskości Boga popada w rodzaj duchowej księgowości: «Zrobię to, bo to mi da 300 dni łaski… Zrobię tamto, bo otrzymam coś innego i tak nagromadzę łask». Ale co to jest łaska? Jakiś towar? A właśnie tak się wydaje. I w historii ta bliskość Boga wobec swego ludu została sprzeniewierzona przez takie nasze egoistyczne podejście, które chce kontrolować łaskę, komercjalizować ją” – stwierdził Franciszek.

W tym momencie Papież wymienił grupy z czasów Jezusa, które w taki sposób postępowały: faryzeuszy – niewolników prawa, saduceuszy – politycznych oportunistów, niezaangażowanych i unikających ryzyka esseńczyków oraz wojowniczych zelotów. Oni wszyscy, każdy na swój sposób, reprezentowali właśnie takie komercyjne podejście do łaski. Tymczasem łaska oznacza bliskość i czułość. Kto tego nie zrozumiał, nie wie, czym naprawdę jest łaska. Jako przykład takiej postawy Ojciec Święty przytoczył spowiedź pewnej kobiety, która zadręczała się w konfesjonale skrupułami, że poszła na niedzielną Eucharystię już w sobotę, a nie następnego dnia.

„Św. Paweł mocno sprzeciwia się takiej duchowości prawa: «Jestem sprawiedliwy, bo czynię tak, tak i tak. Jeśli tego nie robię, nie jestem sprawiedliwy» – zaznaczył Franciszek. – Przecież jesteś sprawiedliwy, bo Bóg się do ciebie zbliżył, bo Bóg cię kołysze, bo Bóg tak pięknie i czule do ciebie przemawia. Taka jest nasza sprawiedliwość, ta bliskość Boga, Jego czułość i miłość. Nasz Bóg jest tak dobry, nie bojąc się nawet wydawać śmiesznym. Gdybyśmy mieli odwagę otworzyć serce na tę czułość Boga, ileż mielibyśmy duchowej wolności! Dzisiaj, jeśli macie trochę czasu, sięgnijcie w domu po Biblię, otwórzcie Księgę Izajasza, rozdział 41, wiersze od 13. do 20., i przeczytajcie. Taka jest czułość Boga, Boga, który nuci kołysankę każdemu z nas, jak mama”.

tc/ rv

Leave a reply

Your email address will not be published.