PADRE JAREK

Ojciec Święty wczoraj odwiedził szczególne miejsce – udał się na Sycylię, gdzie został przyjęty owacyjnie przez mieszkańców. We Mszy św. uczestniczyło ok. 130 tys. osób. Papież Franciszek, podobnie jak niegdyś Jan Paweł II, w jasny sposób przekazał przesłanie szefom mafii. Powiedział m. in: Kto jest mafioso, nie może być chrześcijaninem.
Papież udał się z jednodniową wizytą na Sycylię z okazji 25 rocznicy śmierci bł. ks. Pino Puglisiego, zamordowanego przez mafię na schodach świątyni dokładnie w dniu swoich 56 urodzin. Ojciec Święty modlił się m.in. w kościele, gdzie zginął ks. Pino.
Papież zjadł obiad z ubogimi w ośrodku Misja Nadziei i Miłości. Spotkał się również z duchowieństwem archidiecezji Palermo i przypomniał wszystkim o trzech ważnych rzeczach: że są powołani do tego, by celebrować liturgię, która jest darem, że są wezwani, by towarzyszyć innym i przed wszystkim, by dawać świadectwo, które będzie dalekie od klerykalizmu, wywyższania się, arogancji itp. Przed odlotem spotkał się też z młodzieżą na placu Politeana. Młodzi zadawali pytania ojcu Świętemu. Papież mówił m.in., że Bogu trzeba odpowiadać dynamicznie, czynem, a nie siedzieć w wygodnym fotelu. Przekonywał: – „Nieustannie przemierzajcie drogę, szukajcie i poszukujcie. Bóg kocha tego, kto ofiaruje z radością”. Papież wrócił do Watykanu wieczorem.
(oprac. BRS)