Papież rozpoczął podróż apostolską do Turcji

Papież rozpoczął podróż apostolską do Turcji

◊ Udaję się do Turcji, aby przyczynić się do spotkania i dialogu między różnymi kulturami, umocnić dążenie do jedności chrześcijan oraz modlić się z braćmi w wierze – tak o celu rozpoczętej dziś podróży Papież wyraził się jeszcze na pokładzie samolotu w telegramie do prezydenta Włoch. Lecącym z nim dziennikarzom powiedział, że jego trzydniowa podróż ma charakter religijny i humanitarny.

Franciszek jest w Turcji od południa. Swą wizytę rozpoczął od oddania hołdu założycielowi państwa tureckiego. Jest to obowiązkowy etap wizyty każdego zagranicznego przywódcy. A zatem prosto z lotniska w Ankarze Ojciec Święty udał się do mauzoleum Atatürka, dosłownie „ojca Turków”. Tam w milczeniu modlił się nad jego grobem i złożył wieniec kwiatów.

„Szczerze życzę, aby Turcja, naturalny pomost między dwoma kontynentami, była nie tylko skrzyżowaniem dróg, ale również miejscem spotkania, dialogu i zgodnego współistnienia między ludźmi dobrej woli [należącymi do] wszystkich kultur, narodów i religii” – napisał Franciszek w księdze pamiątkowej mauzoleum. Papież zwiedził też muzeum obrazujące dokonania Mustafy Kemala Atatürka, który obalił zróżnicowane pod względem kulturowym i religijnym Imperium Otomańskie, a w jego miejsce utworzył świeckie i ujednolicone pod względem etnicznym państwo tureckie.

kb/ rv

Prezydent Turcji: wizyta Papieża przyczyni się do obalenia uprzedzeń Zachodu względem islamu

◊ Wizyta Franciszka w mauzoleum Atatürka była wprowadzeniem do spotkania z aktualną głową państwa Recepem Tayyipem Erdoğanem. Prezydent przyjął Papieża w swym nowym pałacu, wybudowanym z niemal bizantyjskim rozmachem na przedmieściach Ankary. Franciszek jest pierwszym zagranicznym przywódcą podejmowanym w tym pałacu.

Erdoğan powitał Papieża przed pałacem w asyście żołnierzy, a następnie zaprosił go na prywatną rozmowę w cztery oczy. Trwała ona znacznie dłużej niż przewidziano w programie. Oficjalne przemówienia rozpoczęły się z 45-minutowym opóźnieniem.

W przemówieniu prezydent zapewnił, że pomimo wielu różnic zgadza się on z Papieżem w tym, co dotyczy walki z terroryzmem, a także z dominacją pieniądza w świecie. Podkreślił, że wizyta ta odbywa się w chwili trudnej dla świata i dla Turcji. „Nasze spotkanie jest jednak świadectwem nadziei” – podkreślił Erdogan.

Nie szczędził również słów krytyki względem cywilizacji zachodniej. Zarzucił Zachodowi prześladowania muzułmanów, islamofobię, a także niesprawiedliwe utożsamianie islamu z terroryzmem. Rani to miliony muzułmanów na świecie, rodzi poczucie krzywdy, które wykorzystują z kolei fundamentaliści i terroryści – powiedział turecki prezydent. Wyraził jednak nadzieję, że wizyta Papieża w Turcji przyczyni się do obalenia uprzedzeń Zachodu względem islamu i zjedna mu również muzułmanów na całym świecie.

kb/ rv

Papież u prezydenta Turcji: apel o równouprawnienie chrześcijan i wspólne zwalczanie terroryzmu

◊ Spotykając sią z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoğanem Franciszek wygłosił swoje pierwsze przemówienie w czasie tej podróży. Nawiązał w nim do trudności, jakich doświadczają w tym kraju chrześcijanie. Warto przypomnieć, że Kościół katolicki w ogóle nie ma tam osobowości prawnej, a zwierzchnika prawosławnych, Bartłomieja, nie wolno nazywać Patriarchą Ekumenicznym. Papież upomniał się o równouprawnienie wszystkich mieszkańców.

„Istotne jest, aby obywatele muzułmanie, żydzi i chrześcijanie – zarówno w postanowieniach prawnych, jak w ich faktycznej realizacji – cieszyli się takimi samymi prawami i wypełniali te same obowiązki. W ten sposób łatwiej uznają siebie za braci i towarzyszy drogi, oddalając coraz bardziej nieporozumienia, a sprzyjając współpracy i zrozumieniu. Wolność religijna i wolność słowa, skutecznie zagwarantowane wszystkim, pobudzą rozkwit przyjaźni, stając się wymownym znakiem pokoju” – powiedział Papież.

Franciszek przypomniał, że Turcja to kraj o bogatej historii i pełen śladów starożytnych cywilizacji. Z tego względu ma on również szczególne znaczenie dla chrześcijaństwa.

„Ziemia ta jest droga każdemu chrześcijaninowi jako miejsce narodzin św. Pawła, który założył tu różne wspólnoty chrześcijańskie, a także dlatego, że gościła pierwszych siedmiu Soborów Kościoła i ze względu na obecność w pobliżu Efezu tego, co czcigodna tradycja uważa za «Dom Maryi», miejsce, gdzie Matka Jezusa mieszkała przez szereg lat, będące celem kultu wielu pielgrzymów z całego świata, nie tylko chrześcijan, ale także muzułmanów” – powiedział Papież.

Ojciec Święty wskazał na potrzebę kontynuowania dialogu w postawie obopólnej przyjaźni, uznania i szacunku. Ma on przyczynić się do wzajemnego poznania i rozważnego dowartościowania tego, co nas łączy. Różnice natomiast powinno się rozważać z mądrością i spokojnie, aby również z nich zaczerpnąć naukę.
Papież mówił też o potrzebie budowania trwałego pokoju, opartego na poszanowaniu podstawowych praw i obowiązków, wynikających z godności człowieka. Na tej drodze – jak zauważył – można przezwyciężyć uprzedzenia i fałszywe obawy.

„Zwłaszcza Bliski Wschód od nazbyt wielu lat jest teatrem bratobójczych wojen, które wydają się rodzić jedna z drugiej, tak jakby jedyną możliwą odpowiedzią na wojnę i przemoc musiała być zawsze kolejna wojna i inna przemoc. Jak długo jeszcze będzie musiał cierpieć Bliski Wschód z powodu braku pokoju? Nie możemy pogodzić się z kontynuacją konfliktów, jak gdyby zmiana sytuacji na lepsze nie była możliwa! Z Bożą pomocą możemy i musimy zawsze odnawiać odwagę pokoju! Postawa taka prowadzi do lojalnego, cierpliwego i nieustępliwego wykorzystania wszelkich środków negocjacji i osiągnięcia tym samym konkretnych celów pokoju i zrównoważonego rozwoju” – powiedział Franciszek.

W tym kontekście Papież wspomniał o roli dialogu międzyreligijnego i międzykulturowego. Może on wyeliminować wszelkie formy fundamentalizmu i terroryzmu, które upokarzają godność człowieka i traktują religię instrumentalnie.

„Fanatyzmowi i fundamentalizmowi, irracjonalnym obsesjom pobudzającym do nieporozumień i dyskryminacji należy przeciwstawić solidarność wszystkich wierzących, której filarami byłyby poszanowanie życia ludzkiego, wolności religijnej, będącej wolnością kultu i wolnością życia zgodnie z etyką religijną, wysiłek, aby wszystkim zapewnić to, co niezbędne do godnego życia, i troska o środowisko naturalne. Potrzebują tego szczególnie pilnie narody i państwa Bliskiego Wschodu, aby w końcu «odwrócić tendencję» i prowadzić z pozytywnym skutkiem proces pokojowy, poprzez odrzucenie wojny i przemocy oraz dążenie do dialogu, prawa, sprawiedliwości. Do tej pory, w istocie, jesteśmy niestety wciąż świadkami poważnych konfliktów” – powiedział Franciszek.

W sposób szczególny Papież odniósł się do wydarzeń w pobliżu Turcji, a mianowicie w Syrii i Iraku, gdzie, jak zaznaczył, nie słabnie terrorystyczna przemoc.

„Odnotowuje się naruszenie najbardziej podstawowych praw humanitarnych wobec jeńców i całych grup etnicznych. Miały i nadal mają miejsce poważne prześladowania wobec grup mniejszościowych, zwłaszcza – ale nie tylko – chrześcijan i jazydów: setki tysięcy ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów i swej ojczyzny, aby ocalić swoje życie i zachować własną wiarę. Turcja, przyjmując wielkodusznie wielką liczbę uchodźców, jest bezpośrednio dotknięta skutkami tej dramatycznej sytuacji przy jej granicach, a społeczność międzynarodowa ma moralny obowiązek, aby jej pomóc w opiece nad uchodźcami. Udzielając niezbędnej pomocy humanitarnej, nie można pozostać obojętnymi na to, co spowodowało te tragedie. Podkreślając, że dopuszczalne jest powstrzymanie niesprawiedliwego napastnika, zawsze jednak w zgodzie z prawem międzynarodowym, chciałbym również przypomnieć, że nie można pozostawiać rozwiązania problemu samym tylko działaniom militarnym” – powiedział Papież.

Papież zaznaczył, że do trwałego pokoju prowadzi jedynie wspólne zaangażowanie, oparte na wzajemnym zaufaniu. Turcja, ze względu na swe położenie i historię, ma w tym szczególne znaczenie. Może ona pomóc w spotkaniu cywilizacji oraz w wytyczaniu konkretnych dróg pokoju i postępu – powiedział Papież podczas spotkania z tureckim prezydentem.

kb/ rv

Papież w departamencie spraw religijnych Turcji

◊ Bezpośrednio po spotkaniu w pałacu prezydenckim Ojciec Święty udał się do „Diyanet”, czyli Departamentu ds. religijnych. To najważniejszy organ sunnicki w Turcji. Mimo iż kraj ten jest oficjalnie państwem świeckim, to jednak prawie 98 proc. jego ludności stanowią wyznawcy islamu, z czego ponad dwie trzecie(68 proc.) to właśnie sunnici.

W „Diyanecie” Papież spotkał się z szefem tego departamentu prof. Mehmetem Gormezem. Wpierw udali się wspólnie na zamknięte spotkanie w towarzystwie kilkuosobowych delegacji obydwu stron. Po jego zakończeniu wszyscy przeszli do dużej sali na parterze budynku, gdzie zarówno prof. Gormez, jak i Franciszek, już w obecności mediów, wygłosili przemówienia.

W swoim wystąpieniu Ojciec Święty podziękował za serdeczne zaproszenie, które pozwoliło mu na spotkanie z przywódcami politycznymi i religijnymi, muzułmańskimi i chrześcijańskimi. Przypomniał także, iż należy do tradycji, że papieże podczas podróży do różnych krajów w ramach swojej misji spotykają się z władzami i wspólnotami innych religii. „Bez tego otwarcia na spotkanie i dialog wizyta papieska nie odpowiadałaby w pełni swoim celom, tak jak ja również je pojmuję, idąc śladem moich poprzedników” – powiedział Franciszek.

„Dobre relacje i dialog między zwierzchnikami religijnymi mają bowiem duże znacznie. Stanowią one jasne przesłanie skierowane do poszczególnych wspólnot, by wyrazić, że wzajemny szacunek i przyjaźń są, pomimo różnic, możliwe. Taka przyjaźń, będąc wartością samą w sobie, nabiera szczególnego znaczenia i jeszcze większej wagi w czasach kryzysów – w czasie takim, jak nasz – kryzysów, które w niektórych obszarach świata stają się prawdziwymi dramatami całych narodów. Są tam bowiem faktycznie wojny siejące śmierć i zniszczenie; napięcia i konflikty na tle etnicznym i religijnym; głód i ubóstwo, dotykające setek milionów ludzi; zniszczenia środowiska naturalnego, powietrza, wody, ziemi” – powiedział Franciszek.

W tym kontekście Ojciec Święty przypomniał tragiczną sytuację na Bliskim Wschodzie, szczególnie w Iraku i w Syrii. Wskazał też, że wszyscy cierpią z powodu następstw konfliktów, a sytuacja humanitarna jest niepokojąca.

„Myślę o tak wielu dzieciach, o cierpieniach wielu matek, osób starszych, przesiedleńców i uchodźców, o przemocy wszelkiego rodzaju. Szczególny niepokój budzi fakt, że, zwłaszcza z powodu pewnej grupy ekstremistów i fundamentalistów, całe wspólnoty, szczególnie – choć nie tylko – chrześcijanie i jazydzi cierpieli i nadal znoszą nieludzką przemoc z powodu swojej tożsamości etnicznej i religijnej. Zostali siłą wypędzeni ze swoich domów, musieli porzucić wszystko, aby ocalić swoje życie i nie zaprzeć się wiary. Przemoc dotknęła również budynków sakralnych, zabytków, symboli religijnych i dziedzictwa kulturowego, jakby chciano wymazać wszelkie ślady, wszelką pamięć o innych” – powiedział Papież.

Franciszek wskazał, że zwierzchnicy religijni mają obowiązek potępić wszystkie przejawy pogwałcenia godności i praw człowieka. „Ludzkie życie, dar Boga Stwórcy ma charakter sakralny. Dlatego przemoc szukająca uzasadnienia religijnego zasługuje na największe potępienie, bo Wszechmogący jest Bogiem życia i pokoju. Od wszystkich utrzymujących, że oddają Mu hołd, świat oczekuje, iż będą ludźmi pokoju, zdolnymi żyć jak bracia i siostry, pomimo różnic etnicznych, religijnych, kulturowych czy ideologicznych” – podkreślił Ojciec Święty.

„Za potępieniem musi pójść wspólna praca, aby znaleźć odpowiednie rozwiązania. Wymaga to współpracy wszystkich zainteresowanych stron: rządów, przywódców politycznych i religijnych, przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego i wszystkich ludzi dobrej woli. Zwłaszcza zwierzchnicy wspólnot religijnych mogą wnieść cenny wkład wartości obecnych w ich poszczególnych tradycjach. My, muzułmanie i chrześcijanie, jesteśmy dziedzicami bezcennych skarbów duchowych, wśród których rozpoznajemy elementy zgodności, chociaż przeżywane są według własnych tradycji: wielbienie Boga miłosiernego, odniesienie do patriarchy Abrahama, modlitwa, jałmużna, post… elementy, które przeżywane szczerze, mogą zmienić życie i zapewnić solidne podstawy godności i braterstwa między ludźmi. Uznanie i rozwijanie tej wspólnoty duchowej – poprzez dialog międzyreligijny – pomaga nam także promować i bronić w społeczeństwie wartości moralnych, pokoju i wolności” – powiedział Papież.

Franciszek wyraził uznanie dla tego, co cały naród turecki, muzułmanie i chrześcijanie, czynią dla setek tysięcy ludzi, którzy uciekają ze swoich krajów z powodu konfliktów. Podkreślił, że jest to konkretny przykład, jak pracować razem, aby służyć innym; przykład, do którego należy zachęcać i który trzeba wspierać.

Po części oficjalnej resztę dnia Papież spędza w siedzibie nuncjatury. Jutro rano natomiast odleci do Stambułu, gdzie m.in. odwiedzi zamienioną na muzeum bazylikę Hagia Sophia, spotka się w „Błękitnym Meczecie” z wielkim muftimm, odprawi Mszę w tamtejszej katedrze katolickiej, a także weźmie udział w modlitwie ekumenicznej w kościele patriarchalnym św. Grzegorza, gdzie spotka się z patriarchą Bartłomiejem I.

lg/ rv

Leave a reply

Your email address will not be published.