Po drodze do miasta Cattolica (31. 10. 2018)

 
 
 

Po powrocie z krajów Beneluksu do Italii ks. Jarosław udał się wczoraj do małej wioski Malpaga koło miasta Brescia. Po drodze zatrzymał się na miejscowym cmentarzu, by się tam pomodlić i pobłogosławić spoczywających.

Do jednej z rodzin w Malpaga przywieziono spod Mediolanu kopię obrazu Matki Bożej z Niegowici. Obraz przyjęło małżeństwo, które za 2 miesiące będzie obchodzić 40 rocznicę ślubu. Żona od pewnego czasu choruje, dlatego ks. Jarek prosi o modlitwę w jej intencji. Wraz z nimi mieszka mama jednego z małżonków, która ukończyła już 90 lat. Ks. Jarosław najpierw odwiedził i pobłogosławił tę sędziwą panią, a potem wszyscy razem poszli do mieszkania, w którym znajdował się obraz Maryi, gdzie odbyła się wspólna modlitwa. Po niej ks. Jarek pobłogosławił jubilatów i ich mamę, po czym wyruszył z wizerunkiem w stronę miasta Cattolica.

Nie pojechał jednak prosto, ale zboczył… 200 km, za Wenecję do miasteczka Eraclea. Zrobił tym ogromną niespodziankę pewnemu młodemu małżeństwu (3 lata po zawarciu sakramentu). Elisa i Stefano do tej pory nie mają dzieci, choć bardzo tego pragną. Polećmy ich w szczególnej modlitwie.
Ks. Jarek nie zapowiadał swego przyjazdu z obrazem Matki Bożej Dobrego Początku, jak nazywa niegowicki wizerunek. Kiedy opowiedział im historię obrazu, wzruszeni do łez wnosili obraz do swojego mieszkania. Ks. Jarek przyniósł tam również relikwie św. Jana Pawła II i św. Charbela. Była wspólna modlitwa. W pewnym momencie ks. Jarek powiedział: -Teraz otwórzmy wasz modlitewnik i znajdziemy modlitwę, która Matka Boża chce, byśmy odmówili…Ukazała się Litania do Najświętszej Marii Panny. Po jej odmówieniu ks. Jarek pobłogosławił młodych olejem św. Charbela.
Elisa i Stefano mówili, że to jeden z najpiękniejszych dni, które będą wspominać do końca życie. Poznali się kilka lat temu w dzień Wszystkich Świętych, a niemal w wigilię tego dnia Matka Boża przyszła do nich. Odczytali to jako wielki dar.

Pomimo że modlitwa zakończyła się po godz. 22, ks. Jarek wyruszył w dalszą drogę w stronę miasta Cattolica nad Adriatykiem, mając do pokonania ponad 300 km. Dziś o godz. 16 – od powitania Matki Bożej w wizerunku z Niegowici – rozpoczną się tam uroczystości. Ks. Jarosław mówi, że będą to dwa wyjątkowe dni nie tylko dla mieszkańców z parafii św. Antoniego w Cattolice, ale i tych, którzy tam przybędą.
(oprac. BRS)

 

Leave a reply

Your email address will not be published.