Rekolekcje już przyniosły owoce

 
 
 

Wczoraj, w pierwszą niedzielę Adwentu, zakończyły się w Częstochowie rekolekcje dla czcicieli św. Charbela, którzy należą do Domów Modlitwy, pobłogosławionych przez ks. Jarosława w ciągu ostatnich kilku lat. W domu rekolekcyjnym sióstr Miłosierdzia Wincentego a Paulo przy ul. św. Barbary zebrało się wyjątkowo wiele osób – niektórzy dojechali z różnych stron Polski tylko na niedzielę, która rozpoczęła się od śpiewu Godzinek i katechezy na początek dnia. Po śniadaniu wszyscy wysłuchali kolejnej katechezy , a po niej uczestniczyli w wystawieniu Najświętszego Sakramentu w monstrancji, modlitwie uwielbienia i dziękczynienia. Ks. Jarosław przedstawił błaganie do św. Charbela, prosił o uzdrowienie i uwolnienie zebranych osób. Po modlitwie przewodniczył Eucharystii i wygłosił kazanie. Podczas Mszy św. ku zaskoczeniu wszystkich pobłogosławił aż 15 nowych domów św. o. Charbela. Jeden z nich znajduje się w Wielkiej Brytanii.
Po obiedzie, o godz. 15 ks. Jarosław odmówił ze wszystkimi Koronkę do Bożego Miłosierdzia w różnych językach. Modlono się więc po polsku, włosku, niemiecku ( bo i tam znajdują się Domy św. Charbela), a także po arabsku – modlitwę prowadził wówczas młody Libańczyk.
Ks. Jarosław poświęcił też opłatki na stoły wigilijne dla wszystkich Domów Modlitwy w Polsce, a także i te, które zabiera do Italii, gdyż przekazuje Włochom tę polską tradycję. – Nie mówię im, że to polski zwyczaj, bo mogliby go nie zaakceptować, ale opowiadam, że święty Jan Paweł II na tej włoskiej ziemi każdego roku w wigilię dzielił się takim opłatkiem, składając życzenia. Umówmy się, że to będzie taka żywa łączność z Janem Pawłem II. Jestem już zaproszony do wielu miejsc; spotkania organizują Domy Modlitwy na terenie Włoch – mówi ks Jarek. – Już w zeszłym roku powoli próbowałem wytłumaczyć Włochom, na czym polega zwyczaj łamania się opłatkiem. W jednym z miej najpierw rozdałem opłatki, a oni je od razu… zjedli. Nie miałem już następnych – wspomina z uśmiechem. – Więc teraz już im wcześniej tłumaczę.

Ks. Jarek przekazał obraz Matki Bożej z Niegowici, który przez cały czas towarzyszył spotkaniu w Częstochowie, jednej z rodzin z południa Polski.
Na zakończenie rekolekcji były słowa wdzięczności – najpierw dla Pana Boga, a potem dla rekolekcjonisty. Wszyscy serdecznie dziękowali ks. Jarkowi, śpiewając: „Życzymy, życzymy…” i mówiąc wiele wzruszających słów. Opuszczali dom rekolekcyjny bardzo szczęśliwi. Już nadchodzą podziękowania – wiele osób śledziło przebieg rekolekcji na naszym portalu.(odtworzyć na nim też można wczorajsze katechezy). W ten sposób brali w nich udział m.in. Polacy mieszkający w Ameryce i wielu Włochów.
Przez 3 dni ks. Jarosław nie miał chwili wytchnienia, bo poza naukami i sprawowaniem Eucharystii – przyjmował na indywidualnych rozmowach i Spowiedzi św. dziesiątki osób. – Jestem bardzo szczęśliwy. Nawet sobie nie wyobrażacie, ilu ludzi podczas tych rekolekcji po wielu, wielu latach przystąpiło do Sakramentu Pokuty. To nie byli ci, którzy należą do Domów Modlitwy św. Charbela, ale ci, których zaprosili członkowie tych domów, podprowadzili ich do Sakramenu Pokuty, wspierając ich modlitwą – mówi ks. Jarosław. – Spowiadałem nawet jeszcze po zakończeniu rekolekcji – moje ostatnie słowa brzmiały więc: Ja odpuszczam tobie grzechy, idź i nie grzesz więcej.

(oprac. BRS)
28. 11. 2016

Leave a reply

Your email address will not be published.