W Dębicy widziałem wiele łez…

 
 
 

W dniu wczorajszym, tj. 13 marca ks. Jarek wracając z parafii Trzeszczany, po wygłoszonych rekolekcjach, zatrzymał się w Dębicy koło Tarnowa. Są tam trzy Domy Modlitwy św. Ojca Charbela. Dom p. Marii (numer 8) zaprosił księdza na spotkanie. -„ Byłem ogromnie i bardzo mile zaskoczony powitaniem. Przed wizerunkiem Ojca Charbela paliła się lampa oliwna…Czekający na mnie ludzie wiele czasu spędzili na modlitwie, gdyż zebrali się o godzinie 15-ej, a ja ze względu na złe warunki pogodowe dojechałem na 16.30 i wtedy rozpoczęło się nasze spotkanie – mówi ks. Jarosław. – Wszyscy chcieli podejść choć na chwilę, by zamienić kilka słów i prosić o błogosławieństwo. Było wielu chorych, kilka osób cierpiących na nowotwór. Pewna kobieta wyjęła fotografię 9-letniej Julki i zaczęła płakać prosząc o modlitwę. Dziewczynka od kilku miesięcy choruje na raka i nie można zastosować żadnej skutecznej terapii, a choroba postępuje. Rodzice są zrozpaczeni gdyż 2 lata temu stracili dziecko w wypadku samochodowym. Prośmy za Julką w modlitwie. Objąłem, pobłogosławiłem. Widziałem tam wiele łez,, ale też zrozumiałem, jak bardzo potrzebne i ważne było to wczorajsze spotkanie. Odmówiliśmy wspólnie koronkę do Bożego Miłosierdzia i każdemu udzieliłem błogosławieństwa – mówi ks. Jarek. – Tak bardzo pragnąłem umocnić zebranych modlitwą i Słowem Bożym i zapalić w ich sercach na nowo nadzieję. Czyż można odmówić spotkania z tymi, którzy tak bardzo potrzebują umocnienia przez wspólną modlitwę ? Kiedy tak rozmawiałem z tymi ludźmi i widziałem radość w ich oczach, w sercu myślałem: Panie Boże dziękuję Ci, że jestem księdzem i że mogę przychodzić w Twoje Imię. Błogosław im.
Po błogosławieństwie wszyscy ucałowali relikwie św. Ojca Charbela. Spotkanie z ks. Jarosławem było dla nich wielkim przeżyciem. – Cały dzień przygotowywaliśmy się do spotkania z księdzem, którego tak szanujemy. Jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy być razem z nim i wspólnie się modlić – powiedział jeden z uczestników.

Opracowanie Barbara Rotter – Stankiewicz

 

ZOBACZ ZDJĘCIA

Leave a reply

Your email address will not be published.