Spotkanie w Gubbio

 
 
 

W drodze powrotnej do Rzymu ks. Jarosław zatrzymał się wczoraj w mieście Gubbio na terenie Umbrii. Zaproszony tam został na obiad przez ks. biskupa. Byli tam również niektórzy księża z diecezji, a wśród nich Polak, który mieszka i pracuje w Gubbio już 29 lat, a pochodzi z diecezji łomżyńskiej. Spotkanie było bardzo interesujące.
Ks. biskup mówił m.in. o tym, że wiele kościołów w okolicy w czasie trzęsienia ziemi zostało tak mocno uszkodzonych, że nie można tam sprawować liturgii. Z tego powodu zamknięta została katedra, ale ks. biskup ma nadzieję, że na Wielkanoc będzie już można w niej odprawiać Msze św. Ziemia w tych rejonach nadal się trzęsie, chociaż wstrząsy są bardzo małe. Do najsilniejszego doszło w zeszłym miesiącu. Opowiadały o nim dwie polskie siostry zakonne, które również pracują w Gubbio. – Modliliśmy się w kościele, kiedy zaczęło tak mocno trząść – mówi jedna z sióstr. – Nim wyszłam z ławki, wszyscy ludzie już byli na zewnątrz. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Po obiedzie, który upłynął w bardzo miłej atmosferze, ks. Jarek udał się do centrum miasteczka i tam, przed jedną z najstarszych świątyń franciszkańskich, pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu zrealizował materiał filmowy o tym, co łączyło św. Franciszka z Gubbio i dlaczego kiedyś tam przyszedł. – A to opowieść o spotkaniu z groźnym wilkiem z Gubbio, który tak został oswojony przez świętego, że nawet mój Dżekuś wcale się go nie bał – mówi z uśmiechem ks. Jarek. – Przekonacie się oglądając materiał w języku polskim i włoskim.

(oprac. BRS)

Leave a reply

Your email address will not be published.