Sutanna wyschła, buty też. Trzeba iść dalej.. (24.05.2019)

 
 
 

Piąty dzień pielgrzymki rozpoczął się dla ks. Jarka jak zawsze modlitwą i Mszą św., w kościele parafialnym tym razem w Sarnowie w diecezji sosnowieckiej.
– To był naprawdę cud, bo rano bardzo źle się czułem, padał deszcz i nie mogłem zrobić kroku ze względu na ból odcisków. Jeszcze przy ołtarzu czułem bardzo wielki ból – mówi ks. Jarosław. – Zapewne modlitwa wielu sprawiła, że gdy wyszedłem z obrazem Matki Bożej przed kościół, siły jakby wróciły, a ból stał się mniejszy.
Może też przedwczorajsza wieczorna rozmowa z biskupem Stanislawem Stolarikiem dodała ks. Jarkowi sił, gdyż ks. Biskup jeszcze raz udzielił mu przez telefon błogosławieństwa na drogę. Zapewnił także, że cały czas śledzi na portalu jego pielgrzymowanie i dziękował za modlitwę. Wcześniej w SMS zapewniał, że i on modli się w intencji ks. Jarka. Jak prawdziwie zatroskany ojciec dopytywał się: – Jesteś przemoczony, masz jeszcze jakąś suchą sutannę, żeby się przebrać?
Sutanna wyschła, buty też. I jak tu nie iść dalej, kiedy tyle oczekiwań – mówi ks. Jarek. Nieustannie napływają prośby o modlitwę z różnych stron świata. Wielu ludzi śledzi tę pielgrzymkę na bieżąco. Wielu też uczestniczy w transmisjach, które zawsze są o godz. 9, 12, 15 i 20.

Ks. Jarosław przeszedł wczoraj 25 km – czasem padał deszcz, czasem była słaba mżawka. O przebiegu tej drogi wspomniał także podczas modlitwy wieczornej. Czwartek był poświęcony zmarłym, modlił się w intencji bliskich zmarłych, za dusze w czyśćcu cierpiące. Dlatego zatrzymywał się na niektórych cmentarzach modląc się za zmarłych. Kiedy przechodził przez Mysłowice, objął też modlitwą górników, którzy zginęli w katastrofach pod ziemią.
Dosłownie parę minut przed godz. 20 zakończył etap pielgrzymki przewidziany na ten dzień. Wprowadził wózek z obrazem Maryi do kościoła pw. Matki Bożej Bolesnej, gdzie dzisiaj o 9 rano odprawi Mszę św. Jak zwykle będzie ona transmitowana – bardzo serdecznie zapraszamy.
Jutro ks. Jarosław powinien dotrzeć do miejscowości Kopciowice. idąc m.in. przez Chełm Śląski.

Leave a reply

Your email address will not be published.