To św. Pio wybiera miejsca i kapłanów

 
 
 

Kolejne miejsce peregrynacji relikwii św. o. Pio to miasto Łódź, niewielka parafia pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Kościół został wybudowany w latach 1925-26 w stylu neoklasycznym. Proboszczem jest tam od roku ks. Ryszard Szmist, bardzo lubiany przez swoich parafian. To kapłan szczególny – przez 12 lat pracował na terenie Ukrainy, będąc rektorem seminarium duchownego. Jak mówi, wielu jego wychowanków zaczyna pełnić bardzo odpowiedzialne funkcje w tamtejszym Kościele. Niektórzy przyjeżdżają czasem, by prosić go o błogosławieństwo.
– Z ks. Ryszardem mieliśmy dużo wspólnych tematów, gdyż znam wiele miejsc na Ukrainie i są mi one bliskie – mówi ks. Jarosław.
Tak jak wszędzie, o godz. 17 relikwie uroczyście zostały wniesione do świątyni – ks. proboszcz ze wzruszeniem niósł relikwie św. o. Pio pierwszej kategorii. Potem przewodniczył modlitwie różańcowej, po której rozpoczęła się Msza św. Przewodniczył jej ks. Jarek, który wygłosił też kazanie, a koncelebrował z nim Eucharystię ks. proboszcz. W homilii ks. Jarosław mówił na temat św. o. Pio, jego życia a także przesłania: tego, co św. Pio chce nam powiedzieć w tym Roku Miłosierdzia. Na zakończenie Mszy św. razem z ks. proboszczem udzielili błogosławieństwa – proboszcz – relikwiami św. Pio, a ks. Jarek – św. Jana Pawła II. Ks. Jarosław wyraził też wielką radość, że może być w Łodzi, gdzie wiele lat temu przyjmował w katedrze święcenia kapłańskie. – – To miejsce zawsze będę nosił szczególnie w sercu – powiedział. Dlatego najbliższą sobotnią katechezę postanowił zarejestrować obok bazyliki archikatedralnej, obok seminarium. W katechezie będzie mowa na temat powołania do kapłaństwa: jakiego księdza, biskupa potrzebuje dziś lud i Kościół. Po Mszy św. modlił się o uwolnienia i uzdrowienia przed Najświętszym Sakramentem za wstawiennictwem św. o Pio. Na koniec wszyscy mieli możność ucałowania relikwii.
– Wzruszyło mnie bardzo młode małżeństwo, które przyszło do zakrystii, by porozmawiać. To Magda i Marcin, który jest organistą w jednym z łódzkich kościołów. Przyszli z dwojgiem małych dzieci: Mikołajem i dwumiesięcznym Markiem w wózeczku. Opowiedzieli mi swoją historię: Niedawno dowiedzieli się, że ich synek Marek ma guza. Jego ojcu przyśniło się, że ma jechać do św. o. Pio do San Giovanni Rotondo i tam prosić o uzdrowienie dziecka. Kiedy rano po tym śnie otrzymał od znajomej SMS, że w parafii będą relikwie św. Pio, uznał to za znak dla siebie i aż rozpłakał się ze szczęścia. Dlatego, gdy relikwie miały już być wyniesione ze świątyni do samochodu, powiedziałem: Marcin, biegnij na chór i zagraj jak najpiękniej potrafisz dla o. Pio. A on nie zapomni o tobie. Pobłogosławiłem jego dzieci. Proszę wszystkich – módlcie się za małego Mareczka, by wrócił w pełni do zdrowia – mówi ks. Jarek.
I dodaje: Cała ta peregrynacja to nie przypadek – jestem przekonany, że to św. o. Pio wybiera sobie miejsca i kapłanów. A oni myślą, że to oni wybierają…I dlatego mam w sercu wielką radość – zawsze, nawet wtedy, gdy się dowiaduję, że gdzieś nie zgodzono się, nie chciano przyjąć relikwii. Uśmiecham się wtedy i chciałbym powiedzieć, że to nie przypadek, że tam nie otworzyli drzwi – wszystko musi być zgodne z wolą Bożą…
Dzisiaj relikwie św. o Pio przybędą do parafii pw. Wniebowzięcia Matki Bożej do miejscowości Łask Kolumna. Powitanie o godz. 17, później różaniec i Msza św.

(oprac. BRS)
18.10.2016

2 Comments

  1. Pingback : Z życia parafii – Relikwie O. Pio – relacja | Parafia Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w Łodzi

  2. Pingback : PADRE JAREK » Oficjalna strona ks. Jarosława » Lista parafii peregrynacji relikwii świętego ojca Pio

Leave a reply

Your email address will not be published.