W przedświątecznym Rzymie (17.04.2019)

 
 
 

Rzym przygotowuje się do świąt wielkanocnych. Turystów i pielgrzymów nie ma jeszcze za wielu, ale w niektórych restauracjach już są zarezerwowane miejsca na obiad wielkanocny. Włosi mają zwyczaj jadać w Wielkanoc w restauracjach, które przygotowują wtedy specjalne menu. Nie może w nim zabraknąć pieczonego baranka.
Nie mają jednak zwyczaju święcenia pokarmów, nie ma też w Italii zwyczaju urządzania grobów Pańskich czy też porannych rezurekcji. W większości parafii Msze św. odbywają się w sobotę wieczorem. Włosi nie mają też zwyczaju dzielenia się jajkiem, chociaż rok temu gdy byłem na święta w Gragnano, wprowadziłem tam tę naszą tradycję i nawet udało się – wiele osób przyniosło jajka i inne pokarmy do poświęcenia. Myślę, że byłaby to kwestia czasu, by wprowadzić ten zwyczaj.
Do Rzymu przyjechało natomiast wielu… żebraków. Ze względu na szacunek do tych ludzi nie zamieszczamy żadnego filmiku ani zdjęć, ale naprawdę przed Placem św. Piotra leżących na kartonach bezdomnych, bezrobotnych (często z własnego wyboru) jest w tych dniach coraz więcej. Wśród nich, o dziwo, dużo jest Polaków, nawet stosunkowo młodych ludzi. Słychać polską mowę i oczywiście przekleństwa. W przejściu podziemnym przy Watykanie leżało wczoraj na ziemi 6 Polaków, prosząc o jałmużnę. Czapki przed nimi, ale przy każdym – piwo. Niestety wciąż tworzymy taki szpetny obraz… Może „nasi” mają większą odwagę przyjeżdżać w to miejsce, ponieważ wielu również Polaków pracuje rozwożąc pomoc dla bezdomnych, pomagając w tym dziele polskiemu kardynałowi Konradowi Krajewskiemu. Bezdomni otrzymują również darmowy posiłek, a także niezbędną pomoc medyczną. Niektórzy restauratorzy chcąc zachęcić klientów, aby skorzystali z ich gościnności, starają się stworzyć klimat świąteczny, jakby trochę pod Boże Narodzenie. Przystrajają wejścia do lokali, zapalają lampki. Miejmy nadzieję, że przybywającym święta się nie pomieszają, chociaż nie jest to pewne.

W polskim sklepie w Rzymie sprzedawczyni mówi, że przed świętami będzie wszystko z Polski: wędliny, chrzan, koperek… Ludzie pytają o różne rzeczy, ale jedna z klientek ją zaskoczyła, gdy zapytała, czy opłatki też będą. Odpowiedziała: – Będą – ale na Boże Narodzenie…
Ks. Jarek

Leave a reply

Your email address will not be published.