W sanktuarium Matki Bożej w Curtarolo (25.05.2017)
Kolejny etap majowej pielgrzymki dziękczynienia Maryi i przebłagania w 100 rocznicę objawień fatimskich, ks. Jarek spędził na modlitwie w sanktuarium Matki Bożej w Curtarolo, zaledwie 8 km od Padwy.
Przez wiele lat znajdował się tam klasztor benedyktyński, jednak przepływająca obok rzeka Brenta często zalewała tamte tereny, dlatego ok. 1200 roku benedyktyn opuścili to miejsce. Klasztor uległ zniszczeniu – pozostała tylko mała kapliczka ze świętym Egidio. Po 200 latach – jak opowiadał rektor ks. Loris– miało miejsce niezwykłe wydarzenie, które zostało udokumentowane. Mała, ok. 10-letnia dziewczynka, mimo że była kaleką i miała problemy z chodzeniem, codziennie nosiła posiłek swojemu ojcu pracującemu w polu. Po drodze zawsze zatrzymywała się przy kapliczce, by się pomodlić. 15 października 1400 r., gdy się modliła, objawiła się jej Matka Boża. Dziecko najpierw zobaczyło wielką jasność, potem samą Matkę Bożą, która powiedziała, by w tym miejscu na jej cześć wybudowano świątynię. Dziewczynka została natychmiast całkowicie uzdrowiona. Jak odnotowano w dokumentach, już biegła do swego ojca, by mu przekazać wiadomość od Matki Bożej. W sanktuarium znajduje się figura wysokości 1.33 cm, prawdopodobnie z XV wieku, jednak nikt nie zna jej autora ani historii. Twarz Maryi jest zatroskana, ale pełna pokoju.
Do sanktuarium Curtarolo przybywa wielu pielgrzymów z całej Italii. W r. 1988 papież Jan Paweł II przekazał dar – dużą świecę ze swoim herbem, a także różaniec . Wokół ołtarza umieszczone są wota za otrzymane łaski.
Ks. Jarosław przewodniczył Mszy św. , a koncelebrował z nim ks. rektor – ks. Jarek nałożył mu i uczestnikom różaniec, który wiezie z Polski. Na koniec Mszy św. zaśpiewano Czarną Madonnę.
Ks. rektor zaprasza Polaków, którzy udają się do Padwy, by przyjeżdżali również do Curtarolo.
Na naszym portalu – kazanie ks. Jarka podczas Mszy św. oraz reportaż o sanktuarium i rozmowa z ks. rektorem.
(oprac. BRS)
25.05.2017
