W Siedlcach i Kałkowie

 
 
 

W środę ks. Jarek odwiedził kolejny Dom Modlitwy św. Charbela nr 53, prowadzony przez p. Dorotę w Siedlcach. Podczas spotkania odmówiono wspólnie Koronkę do Bożego Miłosierdzia, wszyscy otrzymali błogosławieństwo. Ks. Jarek poprowadził rozważanie na temat zjednoczenia cierpienia z Krzyżem Chrystusa.

 

 

Spotkał się także z nowym informatykiem, który będzie udoskonalał naszą stronę. Dzięki temu już wkrótce będzie możność bezpośrednich połączeń ks. Jarka i słuchania jego katechez z różnych miejsc na żywo. Oczywiście te spotkania będą wcześniej zapowiadane.

 

 

Wczoraj natomiast ks. Jarek odwiedził Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Kałkowie i obejrzał Misterium Męki Pańskiej, które jest tam przedstawiane od wielu lat. Przybyło na nie bardzo wiele osób. Kustosz Sanktuarium, ks. Zbigniew Stanios powitał pielgrzymów z różnych stron, a wśród nich ks. Cieleckiego z Rzymu.
- Misterium Męki Pańskiej kończy się nową, dodaną w tym roku sceną: monologiem szatana, który mówi: „Zniszczę ten kraj, jakim jest Polska. Wielu już mi się udało oderwać od Boga - relacjonuje ks. Jarosław. - Szatan namawia wszystkich: „Porzućcie krzyż. Żyjcie wolnością bez Boga. Nie chodźcie już do Zmartwychwstałego Jezusa. Bądźcie moi i dla mnie”. Wtedy wychodzi Zmartwychwstały Jezus, który staje przed szatanem, wyciąga dłoń, a pokonany zły pada do jego stóp. Jezus wyciąga ręce, błogosławi, mówiąc: „Kocham każdego z was”. Wtedy wchodzi postać św. Jana Pawła II, który obejmuje nogi Jezusa. Później wstaje i staje koło Niego.

To nie przypadek, że na misterium przybył również budowniczy tego sanktuarium, będący na emeryturze ks. infułat Czesław Wala. Spotkał się z nim również ks. Cielecki, który ku zaskoczeniu usłyszał od ks. infułata słowa: „Słyszałem o księdzu i modlę się za księdza, aby mimo trudności szedł dalej w realizacji Bożego dzieła. Matka Boża ci dopomoże i święci. Mnie też wielu prześladowało i utrudniało. Były momenty, że chciało się to wszystko zostawić. Dobrze, że tego nie zrobiłem. Zobacz, czym jest dziś to miejsce, ilu tutaj odnajduje Boga przychodzą do Maryi”.
Ks. Jarek wręczył ks. infułatowi swoje filmy o świętych Janie Pawle II i ojcu Charbelu. Infułat go pobłogosławił, aby mógł zrealizować wszystkie zamierzone dzieła na chwałę Bożą. Ks. Wala przyjechał w czwartek do Kałkowa, nie mieszka tam na co dzień, gdyż rok temu przeprowadził się do swojego domu rodzinnego w Rudniku nad Sanem, gdzie pomimo wieku buduje ogólnopolski dom dla osób głuchoniemych. Gdyby ktoś chciał go wesprzeć, może to zrobić wpłacając ofiarę na konto: ks. Czesław Wala, ul. Piaskowa 11a, 37-420 Rudnik nad Sanem. Dzieło „Na pomoc dla głuchoniemych” nr rach. 94943000060044045730000001.

Oprac. Barbara Rotter-Stankiewicz

Leave a reply

Your email address will not be published.