Włosi już modlą się po polsku (18.02.2019)

 
 
 

Wczoraj po południu i wieczorem ks. Jarosław przewodniczył modlitwom we wspólnocie św. Jana Chrzciciela w Desio (Mediolan). Rozpoczęcie modlitwy opóźniło się ponad 20 minut, bo kilka osób bardzo pragnęło porozmawiać z księdzem indywidualnie. Przybyli z różnymi problemami, a ks. Jarosław stara się w miarę możliwości wysłuchać każdego. Uczestnicy spotkania byli nie tylko z Mediolanu i okolic, ale i spod Bergamo, a z Turynu przyjechał autokar z pielgrzymami. Kościół wypełniony był do ostatniego miejsca.
Ok. godz. 15.30 rozpoczęła się Koronka do Bożego Miłosierdzia – jak zawsze ostatnią część odmawiano po polsku i po włosku; ks. Jarosław przedstawia zawsze intencje tych z Polski, którzy proszą o modlitwę. Włosi, już bez pomocy księdza powtarzali na koniec po polsku: Jezu, ufam Tobie. Słysząc to ks. Jarek zażartował: jesteście gotowi, żeby pojechać do Krakowa.

W katechezie podjął temat miłości i miłosierdzia, które z niej wypływa. Podkreślał, jak wielka jest miłość Chrystusa do nas. Szkoda, że katechezy można wysłuchać tylko po włosku…

Po katechezie poprosił jedną z sióstr zakonnych, aby poprowadziła tajemnice różańca z prośbą o powołania kapłańskie i zakonne.

 

Leave a reply

Your email address will not be published.