Z krzyżem i relikwiami przeszli w rzymskiej Drodze Krzyżowej (10.03.2018)

 
 
 

Tak jak zapowiadaliśmy, wczoraj wieczorem z kościoła oo. Franciszkanów wzdłuż Via della Conciliazione do Placu św. Piotra przeszła Droga Krzyżowa. Wzięła w niej udział nieduża grupa osób z rzymskiego Domu Modlitwy św. Charbela. Pierwsza stacja była w kościele – ks. Jarosław objął modlitwą zwłaszcza wszystkich z domów modlitwy w Polsce i Italii, a także wymienił wszystkie prośby, które nadesłano. W szczególny sposób modlono się za Ojca Świętego Franciszka, papieża emeryta Benedykta oraz kapłanów. Obok krzyża niesiono relikwie św. Jana Pawła II i św. Charbela. – Naprawdę czuło się mocno obecność tych świętych- mówi ks. Jarosław.

Droga Krzyżowa odbywała się w czasie, kiedy wierni wracali po zakończonej w Bazylice św. Piotra liturgii pokutnej. Niektórzy przystawali, by chwilę się pomodlić, a mężczyzna z Filipin dołączył do modlących się i na klęczkach pragnął ucałować relikwie św. Jana Pawła i Charbela. Przy jednej ze stacji klęcząc modlił się również bezdomny. Gdy ks. Jarosław podszedł, by go pobłogosławić, okazało się, że to Słowak z okolic Rożnawy. Ksiądz nie tylko go przytulił i pobłogosławił, ale zapewnił o modlitwie mówiąc, że to spotkanie to nie przypadek, bo i on związany jest z diecezją w Rożnawie.
– Gdy weszliśmy na Plac św. Piotra, zostaliśmy zatrzymani przez policję – mówi ks. Jarek. – W naszej grupie była również policjantka – powiedziała, że zapomnieliśmy postarać się o zgodę wejścia na plac. Po chwili otrzymaliśmy pozwolenie, by zakończyć Drogę Krzyżową na Placu św. Piotra.
Stacja XII była szczególna – zatrzymano się dłużej na modlitwie, przepraszając Pana Jezusa na Placu św. Piotra za wszelkie profanacje krzyży i miejsc świętych w Italii i Polsce.
Był też moment, kiedy wszyscy uklęknęli błagając o przebaczenie. Przy ostatniej stacji ks. Jarosław przypomniał, że dosłownie parę metrów dalej jest miejsce, w którym zaczęła się droga cierpienia św. Jana Pawła II. kiedy w 1981 roku, upadł postrzelony w zamachu. Ale również wtedy stał się dla nas szczególnym Cyrenejczykiem, bo chciał dźwigać krzyż cierpienia z Jezusem. Ks. Jarosław pobłogosławił na koniec wszystkich niesionym z kościoła franciszkanów krzyżem, który ucałowali. Było też błogosławieństwo relikwiami św. Jana Pawła i Charbela.
– Gdy wniosłem te relikwie św. na Plac św. Piotra – mówi ks. Jarek – miałem przed oczyma obraz beatyfikacji i kanonizacji tych dwóch wielkich świętych.
Uczestnicy Drogi Krzyżowej przynieśli też krzyże do pobłogosławienia. Ta droga na pewne pozostanie wszystkim w pamięci także dlatego, że modliliśmy się, aby na ten dzień przestał padać deszcz. W Rzymie przez cały tydzień padało – wczoraj pogoda dopisała.
(oprac. BRS)

Leave a reply

Your email address will not be published.