PADRE JAREK

Wczoraj zakończyła się pielgrzymka ks. Jarosława oraz pielgrzymów z różnych stron Polski do grobu św. Charbela w Libanie. Przed wyjazdem z Byblos na lotnisko, ks. Jarosław przewodniczył Mszy Świętej. Wraz z nim Mszę koncelebrował ks. Zenon oraz ks. Bogusław.

Podczas kazania ks. Jarek nawiązał do jeszcze jednej postaci, jakim jest św. o. Pio, którego wspomnienie wczoraj obchodziliśmy. Często powtarzał, że o. Charbel to taki „o. Pio Bliskiego Wschodu”. Łączy ich przede wszystkim wielka miłość do Matki Najświętszej i Eucharystii.

Ks. Jarek podziękował Bogu za szczęśliwie przeżyty czas pielgrzymki, bo były to przepiękne dni. Również i pogoda była wspaniała. Każdego dnia było 30, a nawet i więcej stopni.
Pielgrzymi byli bardzo szczęśliwi z powodu obecności na tych niezwykłych rekolekcjach. Ich tematem były słowa: „Święty Ojcze Charbelu: naucz nas kochać Jezusa i naucz nas trwać przy Nim”. Bardzo ważne, by trwać jak najdłużej, najlepiej zawsze w łasce uświęcającej. Na koniec Mszy Świętej, przed błogosławieństwem ks. Jarosław raz jeszcze podziękował wszystkim za wzięcie udziału w tej pielgrzymce. Szczególnie dziękował kapłanom, którzy równie serdeczne podziękowania otrzymali ze strony pątników, którzy ofiarowali każdemu duchownemu figurkę Charbela.Ksiądz Jarek ofiarowal równiż Darkowi i Ani obraz Matki Bożej Jasnogórskiej zapewniejąc ich o modlitwie za nich a także ich córkę. Na koniec Eucharystii ks. Jarosław udzielił błogosławieństwa krzyżem misyjnym.
Po Mszy Świętej wszyscy udali się już do autokaru i rozpoczęto podróż w stronę lotniska. W drodze jednak zatrzymano się na Polskim Cmentarzu Wojskowym. Tam spoczywają Polacy, którzy nie dotarli do ziemi ojczystej, a byli to też ci, którzy byli przetrzymywali w obozach, łagrach sowieckich. Odmówiono wspólnie tajemnicę różańca, której przewodniczył ks. Zenon w intencji zmarłych.

Na koniec ks. Jarek udzielił błogosławieństwa krzyżem misyjnym i odśpiewano Hymn Polski.

Oprac. J W