Dwa świadectwa uzdrowień w Gragnano (22.11.2017)

 
 
 

W związku z komunikatem komisji KEP ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów pisownia święty Charbel została zmieniona na święty Szarbel. Portal padrejarek.pl jest czytany również w dużej części przez mieszkańców Italii i teksty tłumaczone są automatycznie pozostaniemy przez pewien czas w pisowni święty Charbel.

———————————-*******——————————

Ks. Jarosław udał się wczoraj z Rzymu do Gragnano koło Pompei, aby przewodniczyć spotkaniu modlitewnemu w kościele św. Marka. Znajduje się w nim figura św. Charbela, która jest tam od dnia jej poświęcenia czyli od 18 września. Raz w miesiącu odbywa się w tej świątyni specjalna modlitwa przez wstawiennictwo św. Charbela.
Wczorajsze spotkanie było już trzecim z kolei. Kiedy o godz. 15 rozpoczęło się koronką do Bożego Miłosierdzia, w kościele już czekali wierni, którzy chcieli skorzystać z sakramentu pokuty. Po modlitwie, podobne jak miesiąc temu, ks. Jarosław rozpoczął spowiedź, która trwała kilka godzin, a w świątyni odbywała się m.in. modlitwa różańcowa i śpiewy prowadzone przez należących do Domu Modlitwy św. Charbela w Gragnano. O godz. 18 rozpoczęła się Msza św., którą koncelebrował ks. proboszcz Manuele Rosanova. Wcześniej otwarto gablotę z figurą i okadzono ją.

W kazaniu ks. Jarosław nawiązał do wczorajszego święta Ofiarowania Najświętszej Marii Panny. Prosił, byśmy w tym dniu szczególnie się ofiarowali Bogu. Niech takim wzorem będzie dla nas św. Charbel. Po Komunii św. ks. Jarek pobłogosławił nowy Dom Modlitwy, tym razem z Polski, z miejscowości Sławoszowice koło Milicza. Po mszy św. jak zwykle odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu, modlitwa o uzdrowienie za wstawiennictwem św. Charbela. Po błogosławieństwie Najświętszym Sakramentem było też błogosławieństwo olejem św. Charbela. Każdy z obecnych ucałował też krzyż z relikwiami świętego ojca. Przed samym błogosławieństwem jeden z uczestników, biorący co miesiąc udział w modlitewnych spotkaniach, złożył świadectwo uzdrowienia. Kiedy po raz pierwszy przybył na modlitwę, nie wiedział nic o św. Charbelu. Cierpiał na dwie poważne choroby. Jedna z nich była nieuleczalna. W nocy przyśnił mu się święty Charbel. Mężczyzna opowiedział o tym śnie i o uzdrowieniu ze swojej choroby. Od 7 lat miał też chorą skórę na wewnętrznej stronie rąk – była to jedna wielka rana, skóra na dłoniach się łuszczyła. Opowiadał, że kiedy w zeszłym miesiącu uczestniczył w modlitwie, gdy ks. Jarosław błogosławił olejem, nie wie w jaki sposób kilka kropli znalazło się na jego dłoniach. Roztarł je i w ciągu jednego dnia zagoiły się rany, a ręce są całkowicie zdrowe, przestały się też łuszczyć. Przyszła też mieszkająca w pobliżu kościoła ponad 70-letnia kobieta, dziękując św. Charbelowi. Zachorowała na białaczkę, miała już tak spuchnięte nogi, że nie mogła chodzić, trzeba było ją wozić na wózku inwalidzkim. Gdy dowiedziała się, że figura świętego Charbela jest w kościele, poprosiła, by przywieziono ją na nabożeństwo i modliła się prosząc świętego o uzdrowienie. W międzyczasie zabrano ją do szpitala, bo stan się pogarszał, lecz nie ustawała w swych prośbach. Gdy była w szpitalu, któregoś dnia odsunęła poduszkę na łóżku i zobaczyła wizerunek św. Charbela z białą twarzą, jakby to on miał białaczkę. Obraz zaraz zniknął, ale jej stan się poprawił. Zaczęła wracać do zdrowia, zniknęła opuchlizna nóg, poprawiły się wyniki badań ku zdziwieniu lekarzy, którzy dawali jej tylko miesiąc życia. Pani ta przyszła do kościoła o własnych siłach i zapisała swe świadectwo w księdze, która jest w świątyni.
Do Gragnano zaczynają przybywać ludzie z różnych stron. Wciąż nowi. Wczoraj, gdy ksiądz Jarek już wychodził i zamykano kościół, przyjechały dwie rodziny z dwojgiem dzieci na rękach. Obydwie mamy były w stanie błogosławiony – razem więc było…. czworo dzieci. Chcieli, by ich pobłogosławić przy figurze świętego Charbela.
Następne spotkanie połączone z dzieleniem się opłatkiem, który znają w Gragnano jeszcze z zeszłego roku – odbędzie się 19 grudnia. Dzisiaj rano ks. Jarosław będzie sprawował Mszę św. w innym miasteczku koło Neapolu– w Arzano. To miejsce jest mu bardzo bliskie – tam ponad 20 lat temu rozpoczął swoją posługę kapłańską na terenie Italii.
(oprac. BRS)

Leave a reply

Your email address will not be published.